Startują baraże o MŚ 2023. Osiem przepustek, nie zabraknie hitów

WP SportoweFakty / LESZEK STĘPIEŃ / Na zdjęciu: Petar Nenadić w barwach reprezentacji Serbii
WP SportoweFakty / LESZEK STĘPIEŃ / Na zdjęciu: Petar Nenadić w barwach reprezentacji Serbii

Szesnaście europejskich drużyn powalczy walczy w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych, które w styczniu 2023 roku odbędą się w Polsce i Szwecji. Kilka pojedynków zapowiada się bardzo emocjonująco.

Większych problemów z wywalczeniem awansu na MŚ 2023 nie powinni mieć Węgrzy, Chorwaci oraz Niemcy. Rywale nie należą do czołówki, więc zdobycie przepustki na światowy czempionat jest ich obowiązkiem. Zwłaszcza że wspomniana trójka styczniowych mistrzostw Europy do udanych zaliczyć nie może. Za naszą zachodnią granicą media nie kryją, że brak awansu byłby wielką katastrofą i totalną kompromitacją - tym bardziej, że kolejny europejski czempionat rozgrywany będzie właśnie w Niemczech.

Zarówno Grecja jak i Czarnogóra z Branko Vujoviciem w składzie od dłuższego czasu nie rywalizowały na MŚ - obie nacje zagrają teraz ze sobą, stawka zatem spora. Warto dodać że Grecy jedyny raz na światowym turnieju grali w 2005 roku w Tunezji, zajęli tam wówczas sensacyjnie szóste miejsce! Czarnogórcy również mają tylko jeden start na koncie - w Hiszpanii w 2013 roku, lecz turniej zakończył się totalną klęską, gdyż zajęli 22 miejsce na 24 zespoły.

Niezwykle interesująco zapowiada się inna bałkańska rywalizacja - Słowenii z Serbią. Słoweńcy po kompromitacji na ME (brak awansu z grupy) zmienili trenera, a został nim były zawodnik Łomży Vive Kielce, Uros Zorman. To bez wątpienia będzie bardzo ciężki test dla Zormana. Serbowie bowiem są spragnieni awansu, bowiem na mistrzostwach świata w Egipcie ich zabrakło. Bez względu na wynik rywalizacji jedno jest pewne - na polsko-szwedzkim turnieju zabraknie kilku światowej klasy zawodników.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

Grający trener Kirył Łazarow pragnie poprowadzić Macedończyków do awansu. Trzeba się będzie jednak sporo napocić bowiem los skrzyżował ich z Czechami. Nasi południowi mieli przed rokiem pecha w Egipcie, ponieważ mimo awans musieli się wycofać z powodu zbyt dużej liczby graczy zarażonych koronawirusem, a zastąpiła ich...Macedonia. Ostatni raz oba zespoły mierzyły się na mistrzostwach Europy w 2020 roku - wówczas w fazie grupowej górą byli Czesi (27:25).

Zwieńczeniem pierwszej rundy spotkań będzie potyczka Portugalii z Holandią. Portugalczycy przed rokiem zaliczyli historyczny, lecz nie do końca udany występ na igrzyskach olimpijskich w Tokio (9 miejsce na 12 możliwych). Obie ekipy spotkały się niedawno na tegorocznych mistrzostwach Europy, a górą byli Holendrzy (32:31), którzy awansowali z grupy kosztem Portugalczyków i Węgrów. Czy Luc Steins i spółka i tym razem okażą się katem drużyny z Półwyspu Iberyjskiego?

Pewnych gry w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Polsce i Szwecji jest 16 krajów spośród 32 uczestników. Oprócz gospodarzy prawo startu zapewniły sobie także: Dania (obrońca tytułu), Francja (mistrz olimpijski), Norwegia, Hiszpania, Bahrajn, Iran, Katar, Arabia Saudyjska, Korea Południowa, Argentyna, Brazylia, Chile, Urugwaj oraz Belgia. Mistrzostwa świata potrwają od 11-29 stycznia 2023 roku.

Europejskie baraże o awans na MŚ 2023:
Austria - Islandia / 13.04 godz. 18.00
Izrael - Węgry / 13.04 godz. 18.00
Finlandia - Chorwacja / 13.04 godz. 18.00
Niemcy - Wyspy Owcze / 13.04 godz. 18.15
Grecja - Czarnogóra / 13.04 godz. 18.15
Słowenia - Serbia / 13.04 godz. 20.00
Czechy - Macedonia / 13.04 godz. 20.15
Portugalia - Holandia / 14.04 godz. 20.00

Źródło artykułu: