Polacy przegrali, ale prawdziwe granie dopiero przed nimi. Zobacz tabelę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Szymon Sićko
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Szymon Sićko
zdjęcie autora artykułu

Zakończyło się już ostatnie spotkanie w grupie D, które zdecydowało o pierwszej i drugiej lokacie. Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość Niemców. Dopiero teraz będzie poważna gra. Wcale nie jesteśmy bez szans.

Podopieczni Patryka Rombla nie poradzili sobie w ostatnim meczu w grupie D z osłabionymi Niemcami. Bez Andreasa Wolffa, bez Kai Haefnera, bez Juliusa Kuehna, ale za to z genialnym w bramce Johannesem Bitterem nasi rywale po zwycięstwie 30:23 zajęli 1. lokatę.

Nasi reprezentanci do ostatniego starcia podchodzili już spokojni. Spotkanie z utytułowanym rywalem nie było jednak bez znaczenia Zgodnie z nowymi zasadami, drużyna z 1. miejsca zabierała ze sobą do fazy zasadniczej 2 punkty. Przegrywający zaś wchodził z zerowym dorobkiem. Mimo poważnych ubytków, Niemcy udowodnili swoją wyższość.

Zagramy teraz z Norwegią i to będzie szalenie ważne starcie (20 stycznia). Ekipa ze Skandynawii również ma 0 "oczek" w dorobku. Ewentualna wygrana pozwoli nam uwierzyć w sprawienie dalszej niespodzianki. Naszymi przeciwnikami będą również: Rosja, Szwecja, Hiszpania. Będzie niezwykle trudno, ale my już zrobiliśmy dobry wynik, a ten fakt może nam tylko pomóc.

Przypomnijmy, że do półfinału awans uzyskają po 2 najlepsze siódemki z obu nowych grup. Te z 3. pozycji będą walczyć o 5. miejsce na koniec mistrzostw Europy.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
3
3
0
0
97:81
6
2
3
2
0
1
88:81
4
3
3
1
0
2
78:88
2
4
3
0
0
3
86:99
0

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Czytaj więcej: --> Znamy kolejnego przeciwnika Polaków. To kolejna potęga --> To oni wytrącili atuty polskiej reprezentacji

Źródło artykułu: