Kolejne zakażenie u Niemców przed meczem z Polską

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Na zdjęciu: Trener Alfred Gislason, a w tle niemieccy zawodnicy
PAP/EPA / Na zdjęciu: Trener Alfred Gislason, a w tle niemieccy zawodnicy
zdjęcie autora artykułu

Hendrik Wagner miał dołączyć do reprezentacji Niemiec, ale jego test na obecność koronawirusa dał wynik dodatni. Rozgrywający nie wystąpi w meczu z Polską.

Krótko trwała radość 24-latka, który dość niespodziewanie dostał powołanie. Hendrik Wagner na co dzień jest bowiem zawodnikiem niemieckiego drugoligowca TSG Lu-Friesenheim. Trener Alfred Gislason wezwał go do Bratysławy po tym jak... stwierdzono zakażenie u Juliusa Kuehna, jednego z liderów Niemców.

Nie wiadomo, czy najbliżsi rywale Polaków sięgną po kolejnego zawodnika. Na razie pod nieobecność dwóch lewych rozgrywających za rzucanie bramek z tego sektora będzie odpowiedzialny głównie Sebastian Heymann.

- Wagner to zawodnik z dużym potencjałem rzutowym. Heymann stara się zastąpić Kuehna, to ponoć spory talent, ale moim zdaniem jeszcze nie pasuje do spotkań na najwyższym poziomie. Niemcy mogą żałować, że stracili Kuehna, który grał ostatnio lepiej, szczególnie po zmianie trenera Melsungen - przeanalizował dla nas były trener reprezentacji Polski Piotr Przybecki, pracujący aktualnie w niemieckim drugoligowcu VfL Luebeck-Schwartau.

Mecz Polaków z Niemcami 18 stycznia, początek o godz. 18.00. Stawką pierwsze miejsce w grupie.

ZOBACZ: Brzydki faul Białorusina na Polaku Euforia po meczu piłkarzy ręcznych

ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami

Źródło artykułu: