Pierwszy z ligowych finałów. Mecz jesieni w PGNiG Superlidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / SPR Wisła Płock / Na zdjęciu: Adam Wiśniewski i Xavier Sabate
Materiały prasowe / SPR Wisła Płock / Na zdjęciu: Adam Wiśniewski i Xavier Sabate
zdjęcie autora artykułu

Creme de la creme rywalizacji w Superlidze. Kielecko-płockie starcie zakończy rundę jesienną i przybliży któryś z zespołów do upragnionego tytułu.

Odkąd w czasie pandemii koronawirusa zrezygnowano z fazy play-off, władze Superligi zadbały, by zapewnić emocje do końca sezonu i "święta wojna" nieprzypadkowo wypadła na finał rundy. Akurat przed rokiem plany popsuła... Orlen Wisła Płock, która już w pierwszej kolejce sama ukręciła na siebie bat i znacznie oddaliła się od mistrzostwa po porażce w Szczecinie. Tym razem obie drużyny przeszły jesień suchą stopą i pierwsza odsłona ligowego klasyku jest traktowana jak finał rozgrywek (z nieoficjalnym rewanżem późną wiosną). Trudno bowiem zakładać, że w walkę wmieszają się jeszcze Azoty Puławy, tracące już dziewięć punktów do liderów.

Jeszcze kilka tygodni temu w ciemno można by typować kielczan, którzy w Lidze Mistrzów odprawiali rywala za rywala. Nie było różnicy, czy naprzeciwko stoją gwiazdy Barcelony czy Veszprem. Teraz Łomżę Vive dopadła mała zadyszka. O ile porażka w Paryżu ujmy nie przynosi, o tyle strata punktów w Porto - na trzy dni przed "świętą wojną" - może już trochę niepokoić kibiców w żółto-niebieskich barwach. Uspokaja ich rzut oka na tabelę Ligi Mistrzów, kielczanie nadal prowadzą w grupie z udziałem europejskich potęg.

- Podróże i mikrocykl przygotowawczy do danego meczu jest ważny, ale w tym przypadku nie możemy patrzeć na to, czy będziemy zmęczeni po meczu w Portugalii. Nawet jeśli tak, w ostatnim występie w roku trzeba dać z siebie wszystko i, jeśli będzie to konieczne, wypruć się do zera - zapowiada rozgrywający mistrzów Polski Tomasz Gębala.

ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Dla równowagi, Wisła też ostatnio nie olśniewała. Podobnie jak Łomża Vive, w Superlidze nikt poważnie jej nie zagroził, za to Bidasoa Irun prawie doprowadziła do rozpaczy. W kwadrans Nafciarze całkowicie roztrwonili sześciobramkową przewagę, którą z mozołem wypracowywali od początku. Gdyby nie zimna krew Michała Daszka, skończyłoby się co najmniej stratą jednego punktu. Jeszcze wcześniej Wisłę zweryfikowało Fuechse Berlin, grające w eksperymentalnym, znacznie okrojonym składzie.

Nikt w Kielcach nie zamierza jednak deprecjonować Wisły. W Płocku przygotowali najsilniejszy skład od lat, by po ponad dekadzie oczekiwania odzyskać tytuł. O Siergieja Kosorotowa, strzelbę Nafciarzy, pytają już najlepsi w Europie. Poziom trzyma lider ligowych asystentów Niko Mindegia, którego w każdej chwili może odciążyć Dmitrij Żytnikow. Adam Morawski w formie z niektórych tegorocznych występów sam może rozstrzygnąć mecz. Potencjalnych liderów jest zresztą więcej, na czele z Michałem Daszkiem.

- Styl gry Wisły się nie zmienił, bo trener jest wciąż ten sam, ale nowi gracze dodali jakości zespołowi, który dobrze się rozwija - ostrzega Gębala, dobrze znający płockie klimaty z czasów występów w barwach Nafciarzy.

Przed meczem uwagę skupiała też... obsada sędziowska. ZPRP szykuje niespodziankę i ogłosi parę arbitrów dopiero dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem. Po licznych zarzutach wobec ligowych sędziów mówi się, że w Kielcach pojawią się zagraniczni rozjemcy.

Łomża Vive Kielce - Orlen Wisła Płock / 12.12.2021, godz. 14.30

# Drużyna M Pkt Z P Zpk Ppk Bramki
1 Barlinek Industria Kielce 2675251001021:660
2 Orlen Wisła Płock 267525100878:592
3 Górnik Zabrze 265518701744:693
4 Chrobry Głogów 2646151001721:756
5 Torus Wybrzeże Gdańsk 2646141011701:705
6 KS Azoty Puławy 2644131021769:759
7 Grupa Azoty Unia Tarnów 2637101015692:726
8 MMTS Kwidzyn 2632101510678:740
9 Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 262991610682:749
10 KPR Gwardia Opole 262571720676:774
11 Piotrkowianin Piotrków Tryb. 262471711689:752
12 Energa MKS Kalisz 262351821639:729
13 Zagłębie Lubin 262251731651:776
14 Sandra Spa Pogoń Szczecin 261652001674:804

ZOBACZ: Niespodzianka na koniec roku W końcu wartościowa wygrana Polek

Źródło artykułu: