MKS Perła Lublin zachowuje czujność. Dagmara Nocuń: Po nich możemy spodziewać się wszystkiego

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Dagmara Nocuń (MKS Perła Lublin)
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Dagmara Nocuń (MKS Perła Lublin)

MKS Perła Lublin w przedostatniej kolejce zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet zmierzy się na wyjeździe z KPR Ruchem Chorzów. Niebieskie nie mają już szans na utrzymanie, ale są bardzo nieprzewidywalnym zespołem.

Lublinianki wiedzą, że na finiszu rozgrywek nie ma już absolutnie żadnego miejsca na wpadki. Celem drużyny z Koziego Grodu jest wicemistrzostwo kraju i triumf w Pucharze Polski. Formę wielokrotnych, złotych medalistek sprawdzi w piątek KPR Ruch Chorzów.

- Myślę, że po KPR Ruchu Chorzów możemy spodziewać się wszystkiego, tym bardziej że gramy na nich parkiecie. Ostatni mecz na pewno pokazał im, że mogą z nami powalczyć (28:24 - przyp. red.), ale jesteśmy niezwykle zmotywowane, by wygrać. Musimy to zrobić, bo te punkty są dla nas niezwykle ważne w kontekście walki o srebro - powiedziała Dagmara Nocuń, cytowana przez oficjalną stronę klubową.

- Udało nam się trochę odpocząć. Czujemy oczywiście zmęczenie całym sezonem, ale złapałyśmy wreszcie oddech - dodała skrzydłowa. To bardzo ważne, ponieważ w najbliższych dniach roztrzygnie się, kto zakończy sezon w PGNiG Superlidze Kobiet na drugim miejscu.

W grze o srebro liczą się wciąż MKS Perła Lublin i KPR Gminy Kobierzyce, które idą łeb w łeb i mają na swoich kontach tyle samo "oczek". W przypadku równej liczby punktów na koniec rozgrywek, wicemistrzem Polski zostaną lublinianki. Wszystko jest zatem w ich rękach. Teraz mecz z KPR Ruchem Chorzów, a później arcyważne spotkanie z MKS Zagłębiem Lubin.

KPR Ruch Chorzów - MKS Perła Lublin / 21.05, godz. 18:15

---> Mistrzynie rozbiły bank. Znamy nominowanych do Gladiatorów w PGNiG Superlidze Kobiet
---> PGNiG Superliga Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce będzie za nią tęsknić. Kolejne wyróżnienie dla liderki

ZOBACZ WIDEO: Aleksander Matusiński o Justynie Święty-Ersetic: Podpowiadano mi, że są większe talenty niż ona

Komentarze (0)