Druga seria spotkań w grupie F, na papierze, nie była zbytnio emocjonująca. Obydwa pojedynki miały swoich wyraźnych faworytów - mało kto stawiał na Maroko w starciu z Portugalią czy Algierię w meczu przeciwko Islandczykom. P
Nic jednak bardziej mylnego. Marokańczycy znowu powtórzyli manewr z poprzedniego meczu i w pierwszej połowie zaskoczyli swojego rywala. W pewnym momencie prowadzili już 7:2! Ponownie na pierwszy plan wysuwał się golkiper Maroka, Yassine Idrissi. Doświadczony bramkarz znów był wiodącą postacią swojego zespołu, odbijając kolejne piłki. Sam 37-latek to jednak było za mało na drużynę z Półwyspu Iberyjskiego, która jeszcze przed przerwą odrobiła straty. Niemniej, nikt z Portugalczyków nie przewidywał raczej, że do szatni będzie schodził z wynikiem remisowym...
Druga połowa to już dominacja Portugalii. Po zmianie stron byli oni wyraźnie lepsi niż ich przeciwnik, pozwalając sobie rzucić zaledwie 8 bramek w 30 minut. Prym w tym wiódł Pedro Portela, który spotkanie zakończył z dziewięcioma trafieniami. Z kolei bramkę zamurował Humberto Gomes, który bronił z 47 proc. skutecznością. Portugalczycy wygrali tym samym swoje drugie spotkanie na tych mistrzostwach.
MŚ 2021, grupa F
Maroko - Portugalia 20:33 (12:12)
Maroko:
Idrissi, Laaroussi - Reida 4, Betnaleb 4, Zaroili 1, Hakimi, Ouzrour, Bellimam, Fougani, Ezzine 2, Harchaoui 5, Adli, El Kachradi, Lakbi, Alaoui, Slassi 4.
Portugalia:
Quintana, H. Gomes - Portela 9, Duarte 2, Iturriza 5, Martins 5, Moreira 1, R. Silva 1, Salina, Branquinho 5, Areia 1, A. Gomes 2, Fernandes 1, D. Silva, Frade, Magalhaes 1.
Drugie spotkanie nie przyniosło już takich emocji. Algierczyków stać było tylko na kilka minut dobrej gry. Jak tylko Islandczycy się otrząsnęli zaczęli swój marsz ku zwycięstwu. Żadnych problemów nie sprawiała im szalona momentami, bardzo wysunięta obrona graczy z północy Afryki i w pierwszej połowie rzucili aż 22 bramki.
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Kamil Stoch o atmosferze i braku kibiców: Myślałem, że będzie gorzej
O drugiej odsłonie meczu można powiedzieć, że się odbyła. Pierwsze 30 minut ustawiło ten mecz na tyle, że Islandczycy nie musieli się wyjątkowo spinać, a Algierczycy wiedzieli, że i tak tego nie wygrają. Przewaga wyspiarskiej drużyny rosła konsekwentnie. Zwycięstwo Islandii różnicą 15 bramek mówi samo za siebie.
Algieria - Islandia 24:39 (10:22)
Algieria:
Benmeni, Ghedbane - Naim 3, Hellal 1, Berkous 4, Hichem 2, Hadidi, Chehbour, Saker, Kaabeche 1, Boudjenah, Abderahim 1, Abdelkader 2, Hadj Sadok 1, Arib 3, Ayoub 5.
Islandia:
Gustavsson 1, Bjorgvinsson - V. Kristjansson 3, Elisson 12, Jonsson, Gislason, Gudmundsson 6, O. Magnusson, Petersson 4, Gunnarsson 2, G. Kristjansson 3, Arnarsson 1, Gudjonsson 2, Gretarsson 3, M. Magnusson, Vidarsson 2.