Norweski rząd ponownie wprowadził obowiązkową kwarantannę dla wszystkich, którzy pojawią się w kraju. Sportowcy nie są wyłączeni z tego rozporządzenia, co oznacza, że by rozegrać spotkanie Ligi Mistrzów, rywale musieliby spędzić w zamknięciu... odpowiedni okres izolacji. Jest to praktycznie niewykonalne, dlatego kolejne mecze Elverum Handball stoją pod znakiem zapytania.
Już odwołano potyczkę 6. kolejki z Mieszkowem Brześć, zaplanowaną na 28 października. Wcześniej Elverum nie mogło pojechać do Skopje. Przepisy poluzowano tylko na moment i akurat w tym czasie Łomża Vive Kielce pojawiła się w Norwegii.
Aktualnie panujące obostrzenia nie tylko bardzo utrudnią życie Elverum (albo nawet uniemożliwią udział w Lidze Mistrzów). 4 listopada zaplanowano spotkanie el. ME 2022 między Norwegami a Łotyszami. W obecnej sytuacji nie ma szans na jego rozegranie.
Mieszkow miał też inny problem - przed meczem z Pickiem Szeged u czterech graczy pierwszego zespołu, w tym u lidera Aleksandra Szkurinskiego, wykryto zakażenie. Po negatywnych wynikach testów u reszty EHF dopuścił zespół do rywalizacji z Pickiem Szeged.
ZOBACZ:
Dwie kontuzje w Łomży Vive
Mecz w Lidze Europejskiej ustawiony?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk