Jak stosować przepis o Polakach. Mirosław Baum: Dla nas było to jasne i czytelne

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mirosław Baum
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mirosław Baum

Odpowiedzialny w ZPRP za kwestie sędziowskie Mirosław Baum zaznacza, że żaden z klubów nie zwracał się do związku z pytaniami. - Ale jeszcze dzisiaj wyślę do nich dodatkowe wyjaśnienia - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zgodnie z przedsezonowymi przewidywaniami, zapis o dwóch Polakach wywrócił do góry nogami zasady obowiązujące w Superlidze. Nie dość, że niektóre kluby musiały zmienić swoją politykę transferową, to dodatkowo wygląda na to, że przepis nie jest do końca jasny. Już w pierwszej kolejce, w meczu pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Sandrą Spa Pogonią Szczecin, doszło do sporej kontrowersji. Nafciarze zostali ukarani za brak minimalnej liczby graczy z polskim obywatelstwem. Z taką decyzją nie zgadzają się wicemistrzowie Polski, którzy żądają dodatkowych wyjaśnień od ZPRP (o czym więcej piszemy TUTAJ).

Wideo nie oddaje wszystkiego

Porozmawialiśmy zatem z osobą odpowiedzialną w Związku za kwestie sędziowskie, Mirosławem Baumem. - Dostałem maila z Płocka. Oglądałem przesłany materiał wideo, jak i cały mecz. Niestety, nie widać na nich strefy zmian - powiedział Baum.

- Rozmawiałem z delegatem, mówił, że na boisku było siedmiu zawodników, w tym tylko jeden Polak - Komarzewski (Krzysztof, skrzydłowy Wisły - przyp. red.). Było to złamanie reguły i została nałożona kara - kontynuuje Baum. - Rozmawiałem z prezesem Wiśniewskim (Adamem, dyrektorem sportowym Nafciarzy - przyp. red.) i powiedziałem, że jeżeli mają materiały lepiej udowadniające ich rację, to niech je prześlą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

- Jeżeli jest gwizdek delegata i w tym momencie na parkiecie jest siedmiu graczy, w tym tylko jeden Polak, przyznawana jest kara - dodaje Baum.

Wszystko w załączniku

Pojawia się zatem pytanie - co dalej? Czy Związek ma pomysł na to, jak zadbać o to, żeby takie sytuacje nie powtarzały się w innych przypadkach? Czy kluby, podobnie jak sędziowie, dostały wytyczne odnośnie stosowania nowych reguł?

- Przepis opisaliśmy w załączniku "Minimum kadrowe". Przed meczem w protokole musi być wpisanych minimum dwóch Polaków. Jeżeli nie będzie, to sędziowie nie dopuszczają do meczu - mówi Baum.

Zdarzać się będą momenty, gdy przepis będzie "zawieszany". Dzieje się to wówczas, gdy polski zawodnik zostanie ukarany przez sędziego. - Jeśli polski zawodnik dostaje karę dwóch minut, jego drużyna gra w sześciu, na boisku musi być minimum jeden Polak. W przypadku podwójnej kary (dla dwóch polskich graczy - przyp. red.) i grze w pięciu, drużyna nie musi mieć Polaka w składzie - doprecyzowuje Baum.

- Wiadomo, że w meczu może się to zmienić: kontuzje, dyskwalifikacje. W takim przypadku, gdy drużyna dysponuje tylko minimum kadrowym, musi grać bez tych zawodników - dodaje.

Co to oznacza w praktyce? Wyobraźmy sobie, że w meczowej szesnastce jest tylko dwóch Polaków. W przypadku, gdy jeden z nich nie będzie w stanie kontynuować gry - przez kontuzję, czerwoną kartkę czy tez inny powód - jego drużyna musi grać w osłabieniu do końca meczu.

ZPRP: dla nas przepis jest jasny

- Dla nas była to rzecz zrozumiała i o tym nie pisaliśmy. Ale przecież jak Polak zbiegnie na ławkę i nikt za niego nie wejdzie, to sędziowie nie będą za to karać - tłumaczy członek zarządu ZPRP ds. sędziowskich. - Jeżeli Wisła ma rację i ją udowodni, to interwencja delegata okaże się błędna.

- Z logiki i przebiegu gry wynika stosowanie wymogu dwóch graczy w odniesieniu do pełnego składu. Byłem na spotkaniu z prezesami Superligi żeńskiej i męskiej i wyjaśniałem, mówiłem - jak macie pytania to piszcie, ja jestem otwarty. Ale takich nie było - mówi Baum.

Były sędzia obiecuje jednak, że kluby dostaną od polskiej federacji dodatkowe wyjaśnienia jak egzekwować nowy przepis. Jak powiedział nam Baum, mają one wyglądać następująco:

"W każdym momencie podstawowego czasu gry (1. - 60. minuta) na boisku musi przebywać w każdej drużynie minimum dwóch graczy (Polaków - przyp. red.) w składzie siedmioosobowym.

W przypadku, gdy drużyna na boisku ma sześciu zawodników, musi posiadać minimum jednego gracza (Polaka - przyp. red.).

W przypadku, gdy drużyna ma pięciu zawodników, nie musi mieć graczy (Polaków - przyp. red.)."

Wyjaśnienia mają dotyczyć przypadków, w których karę otrzymał zawodnik mający polskie obywatelstwo.

Czytaj także: Igropulo: część mnie zostanie w Polsce

Komentarze (47)
avatar
Maxi-102
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
@Miasto mistrzów - Kielce ...a jak tam nowy sponsor Wojciechowski....buhahahaha....:) 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
@responsible, planować można wiele spraw z wyprzedzeniem, trudniej jednak z realizacją zadania. Kolejna porażka już za chwilę z Zabrzem. Ogółem tych porażek będzie 5-6 w tym sezonie, bo na tej Czytaj całość
avatar
Maxi-102
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Plan jest prosty....Wisła wygrywa wszystkie pozostałe do rozegrania mecze w lidze i zdobywa MP.....:) 
avatar
Czarcik
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Pyskaty007: Niestety ale raczej nie. Do przystąpienia do meczu muszą być wpisani do protokołu minimum dwaj gracze (czyli Polacy). Jeżeli ulegli kontuzji podczas rozgrzewki to wg mnie obowiązuj Czytaj całość
avatar
kck
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jeśli nie można zastąpić kontuzjowanego (w trakcie meczu lub podczas rozgrzewki) Polaka innym Polakiem(brak w składzie) to drużyna do końca meczu gra w 6 zamiast 7.