Szczypiorniści AZS-u Politechnika czekają na Edwarda Strząbałę

Jak w naszym kraju trudno o szkoleniowca z solidnym warsztatem, a jednocześnie sporym doświadczeniem wiadomo nie od dziś. Jacek Sobień, wiceprezes AZS-u Politechnika Radomska postawił sobie jednak za cel, że Romana Trzmiela na stanowisku trenera szczypiornistów może zastąpić jedynie osoba spełniająca powyższe dwa warunki.

Jeszcze tydzień temu Edward Strząbała zapewniał w rozmowach z dziennikarzami, że na dniach podpisze nowy kontrakt z Miedzią Siódemka Legnica. Co więcej, poprowadził już nawet zajęcia ze szczypiornistami. Nic więc dziwnego, że w Radomiu anonsowano m.in. byłego szkoleniowca młodzieżowych reprezentacji Polski, a ostatnio Warszawianki Warszawa Tomasza Porzezińskiego. Ten ostatni w ostatniej chwili zdecydował jednak zostać w stolicy. Także w Legnicy pękła nić porozumienia między działaczami a trenerem Strząbałą.

Na reakcję szefów akademickiego teamu z Radomia nie trzeba było długo czekać. W związku z zaistniałą sytuacją zapaliło się bowiem dla nich zielone światło, żeby po raz kolejny zaprosić do współpracy szkoleniowca. Wszak już wcześniej Strząbałę do podjęcia się zadania budowy podwalin pod ekstraklasę przekonywali m.in. rektor największej uczelni w Radomskiem - prof. Mirosław Luft oraz przedstawiciele władz samorządowych.

Jak udało się nam ustalić, propozycja szkoleniowcowi bardzo się spodobała i jest gotowy podjąć pracę w Radomiu. Jak pokazują ostatnie tygodnie, dopóki jednak pod umowami nie znajdą się stosowne podpisy, wszystko pozostaje w kwestii prawdopodobieństwa...

Komentarze (0)