Anita Unijat nie poprowadzi koszalinianek w nowym sezonie. "Podjęłam decyzję o zrobieniu sobie przerwy"

WP SportoweFakty / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Anita Unijat
WP SportoweFakty / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Anita Unijat

Po 5 latach pracy w klubie Młyny Stoisław Koszalin (wcześniej Energa AZS) Anita Unijat przestała pełnić funkcję szkoleniowca. - Dużo wcześniej podjęłam decyzję o zrobieniu sobie przerwy w zawodzie trenera - powiedziała.

- Bardzo dziękujemy trener Anicie Unijat za jej waleczny charakter, za wszystkie sukcesy sportowe osiągnięte z naszym zespołem, za wysiłek i trud włożone w budowanie i szkolenie naszej grupy - czytamy w oświadczeniu klubu z Koszalina na profilu społecznościowym.

Jak się okazuje, 31 maja zakończyła się jej umowa z Młynami Stoisław i nie została przedłużona. - Decyzję o zrobieniu sobie przerwy w zawodzie trenera podjęłam już dużo wcześniej. Przez te wszystkie lata, jako zawodniczka, później trener, ciągle byłam poza domem. Dlatego postanowiłam od tego trybu życia odpocząć - wyjaśniła.

Przypomnijmy, że Unijat pracę w Koszalinie zaczęła na początku lipca 2015 roku. Była wówczas dołączona do sztabu szkoleniowego i pełniła rolę asystentki u boku doświadczonego Edwarda Jankowskiego. Przed startem sezonu 2015/2016 Jankowski dość niespodziewanie ogłosił, że nie będzie pierwszym trenerem i w porozumieniu z działaczami "oddał" stery i odpowiedzialność za wyniki dużo młodszej koleżance.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"

Pierwszy rok pracy na tym stanowisku zakończył się dla niej całkiem udanie. Wówczas o końcowej pozycji w tabeli decydowały play-offy. Młyny Stoisław (wtedy jeszcze Energa AZS) zajęły 5. lokatę. Sezon później wynik był nieco gorszy, koszalinianki zamknęły stawkę sześciu najlepszych drużyn w kraju.

Ostatnie dwa lata to już nieco inna bajka. Bardzo piękna. Zespół zakończył sezon dwukrotnie z rzędu na trzecich miejscach i zgarnął brązowe medale. Trzeciego krążka z rzędu w mistrzostwach Polski w PGNiG Superlidze Kobiet nie udało się już jednak zdobyć.

Jak przekazali działacze, oficjalne pożegnanie z Unijat nastąpi 5 września. Na ten dzień zaplanowano mecz finału Pucharu Polski, w którym koszalinianki zagrają z Metraco Zagłębiem Lubin.

Czytaj także:
--> Duże wzmocnienie Orlen Wisły
--> Dujszebajew zostaje w Kielcach

Komentarze (1)
Szelest
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda, że tak się stało.Anita Unijat była dobrym trenerem. W ostatnim sezonie zespół koszaliński doznał sporego osłabienia kadrowego i na pewno wina nie była po stronie trenera. W ogóle od k Czytaj całość