Padł ostatni bastion. Białorusini zakończyli sezon

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Mieszkow Brześć
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Mieszkow Brześć

W Europie nikt już nie gra w piłkę ręczną. Białorusini podjęli decyzję o zakończeniu sezonu przed rozegraniem wszystkich kolejek.

Liga białoruska od blisko miesiąca była jedyną, która kontynuowała rywalizację mimo pandemii koronawirusa. Na niewiele zdawały się głosy z zagranicy i opinie lokalnych autorytetów (m.in. Siergieja Rutenki), władze ani myślały o zawieszeniu rozgrywek. Dopiero gdy liczba chorych zbliżyła się do 10 tys., Białorusini odpuścili.

Mistrzostwo, jak niemal rokrocznie, zdobył Mieszkow Brześć. Srebro dla SKA Mińsk, brąz wywalczył HK Masheka. Nawet gdyby rozegrano wszystkie kolejki, to tytuł mistrzowski i tak trafiłby do Brześcia, więc Białorusini uznali, że nie warto narażać zdrowia zawodników. Do rozegrania pozostał jeszcze tylko dwumecz finałowy u pań między HC Gomel i BNTU Belaz. Final4 krajowego pucharu odbędzie się tuż przed początkiem sezonu 2020/21. Niezmiennie trwają za to rozgrywki w lidze piłkarskiej.

Po okresie zawieszenia decyzję podjęli też Rosjanie. Mistrzami zostali liderzy tabeli w momencie przerwania sezonu - u mężczyzn Czechowskie Niedźwiedzie, wśród kobiet Rostów-Don.

ZOBACZ: Gracze VIVE mogę opuścić Kielce
ZOBACZ: Kadra szczypiornistów w nicości

ZOBACZ WIDEO: Wenta o sytuacji piłki ręcznej w obliczu koronawirusa. "Przesunięcie rozgrywek nie jest do końca sprawiedliwe"

Źródło artykułu: