Scenariusz na mecz z Izraelem jest prosty - zwycięstwo, niezależnie od rozmiarów, i nieoglądanie się na resztę rezultatów. Zadanie niby klarowne, ale po blamażu w Kosowie niczego nie można być pewnym.
Tak naprawdę jedyną drogą do ME 2020 jest zajęcie drugiego miejsca w grupie. Teoretycznie na turniej dostaną się cztery najlepsze drużyny z trzecich pozycji, ale pod uwagę będzie brany wyłącznie dorobek z czołową dwójką. Niestety, na ten moment Polacy zdobyli... zero punktów.
Załóżmy optymistyczny wariant - Biało-Czerwoni wygrywają z Izraelem. Wtedy zupełnie nie liczy się rezultat Kosowian z Niemcami, bo przy równej liczbie punktów Polacy będą mieli lepszy bilans spotkań (u siebie 37:13).
ZOBACZ: Perła Lublin aplikuje do Ligi Mistrzyń
Jakikolwiek inny wynik niż triumf nad Izraelczykami prawdopodobnie naszych szczypiornistów z turnieju. Remis bądź porażka (!) będą oznaczały oczekiwanie na rezultaty innych grup.
Jeszcze kilka miesięcy temu takie wyliczenia zakrawały na absurd - Polacy trafili do wymarzonej grupy, a turniej powiększono z 16 do 24 zespołów. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała stan naszej piłki ręcznej.
Mecz z Izraelem odbędzie się 16 czerwca w Płocku, początek o godz. 18.00.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Niemcy | 6 | 6 | 0 | 0 | 190:119 | 12 |
2 | Polska | 6 | 2 | 1 | 3 | 152:139 | 5 |
3 | Izrael | 6 | 2 | 0 | 4 | 148:178 | 4 |
4 | Kosowo | 6 | 1 | 1 | 4 | 118:172 | 3 |
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Efektowna wygrana przysłoniła mankamenty kadry? "Nie chwalmy piłkarzy za bardzo"
Do tego Czytaj całość