Francuscy kibice zdążyli oswoić się z jego decyzją. Thierry Omeyer ogłosił pożegnanie już prawie dwa lata temu, ale po tylu latach na najwyższym poziomie trudno przyzwyczaić się do myśli, że charyzmatyczny bramkarz nie wejdzie już między słupki.
42-latka (w listopadzie kończy 43 lata) pożegnano z honorami. Wchodząc do hali był witany przez dziesiątki fanów Paris Saint-Germain HB, a na trybunach pojawiły się pożegnalne transparenty. W ostatnich występie w karierze z Cesson-Rennes odbił aż 15 piłek (44 proc. skuteczności), a po końcowym gwizdku rozpoczęła się feta, połączona z pożegnaniem Francuza.
Omeyer to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii piłki ręcznej. Grał w Montpellier, THW Kiel, w 2014 roku trafił do PSG. Trzy razy wygrał Ligę Mistrzów, sześć razy Bundesligę. Zdobył wszystkie tytuły w imprezach mistrzowskich - dwa razy był mistrzem olimpijskim, pięciokrotnie mistrzem świata i trzykrotnie mistrzem Europy.
W PSG zastąpi go Vincent Gerard. Po zakończeniu kariery Omeyer pozostanie w Paryżu, będzie członkiem sztabu szkoleniowego.
ZOBACZ: Trtik zwolniony w Górnika
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów. PGE VIVE - FC Barcelona. Bertus Servaas: Byliśmy daleko. Rywal był lepszy
Marzenia ;))