Kontrakt od FC Barcelony sprawił, że obecnie Wojciech Szczęsny, zamiast wypoczywać na emeryturze, walczy o trofea. W tym sezonie Barca ma szansę na to, by triumfować we wszystkich możliwych rozgrywkach.
Niewykluczone, iż polski golkiper okaże się talizmanem "Dumy Katalonii". Do tej pory nie było jeszcze meczu, w którym Barcelona musiałaby uznać wyższość rywala, mając w swoim składzie 34-latka.
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli
Do zaległego starcia z CA Osasuną w ramach 27. kolejki Barca przystąpiła jako zdecydowany faworyt. Potwierdziło się to na murawie, bowiem po 21 minutach prowadziła 2:0 po golach Ferrana Torresa i Daniego Olmo.
Niewykluczone, że miało to wpływ na to, co w 30. minucie postanowił zrobić Szczęsny. Polak otrzymał podanie od Inigo Martineza i wówczas w jego kierunku ruszyło dwóch rywali, w tym jeden zdecydowanie na niego napierał.
Jednak były reprezentant Polski w ogóle się tym nie przejął. Postanowił bowiem zamarkować wybicia, dzięki czemu sprytnie oszukał jednego z rywali. Drugi z kolei nie przejął piłki, bo nie spodziewał się takiego zagrania od Szczęsnego.
Wówczas kibice Barcelony byli zachwyceni popisem 34-latka, co dało się usłyszeć na nagraniu, udostępnionym przez oficjalny profil La Ligi. Można również dostrzec, że lewy obrońca Barcy Alejandro Balde bił brawo.
"Duma Katalonii" ostatecznie zwyciężyła 3:0, a wynik meczu w 77. minucie ustalił Robert Lewandowski. Barca tym samym wciąż jest niepokonana w składzie ze Szczęsnym, który zachował czyste konto.