Egipski obrotowy dołączył do Montpellier HB w zeszłym sezonie. W obecnych rozgrywkach Patrice Canayer stawiał jednak częściej na Fredrica Petterssona oraz Benjamina Afgoura, w związku z czym dla Mohameda Mamdouh zabrakło miejsca w składzie.
30-letni zmuszony był zatem poszukać nowego klubu. Wybór padł na Dinamo Bukareszt. W stolicy Rumunii nie powinien czuć się osamotniony - w Bukareszcie występuje wielu zawodników z Afryki, chociażby Makrem Missaoui czy Amine Bannour. W niedawnym grupowym rywalu Orlen Wisły Płock będzie miał za zadanie zastąpić odchodzącego na Węgry Andrasa Szasza (zagra w Grundfos Tatabanya).
Co ciekawe, to drugi transfer na linii Bukareszt-Montpellier przed kolejnym rozgrywkami. W przeciwną stronę co Mamdouh powędruje Hugo Descat, który po dwóch latach wróci do Francji.
Innym zawodnikiem żegnającym się z trzecią siłą LNH jest Jean Faustin. 24-latek, podobnie jak Mamdouh, nie był zadowolony z roli, jaką odgrywał w obecnym sezonie. Lewy rozgrywający nie przeniesie się jednak daleko, bowiem niewiele ponad 350 kilometrów na północ. Od lata będzie reprezentował barwy Chambery Savoie HB.
Zobacz też: fatalny okres Ljubomira Vranjesa
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona zagra w finale Ligi Mistrzów? "Messi przerasta Liverpool i całą Ligę Mistrzów"