Pierwszy mecz w 2019 roku. Zdziesiątkowane PGE VIVE Kielce w Opolu

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Krzysztof Lijewski w walce z Ludovikiem Fabregasem
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Krzysztof Lijewski w walce z Ludovikiem Fabregasem

Okrojony skład PGE VIVE Kielce to w tym sezonie standard. Tym razem nie z powodu kontuzji, a trwających mistrzostw świata. Nim wszyscy kadrowicze wrócą do zespołu, mistrzowie Polski zmierzą się w krajowym pucharze z Gwardią Opole.

Lista nieobecnych jest pokaźna. Do Kielc nie wrócili Hiszpanie Angel Fernandez Perez, Julen Aguinagalde i Alex Dujshebaev, przed którymi jeszcze mecz o 7. miejsce podczas MŚ 2019. Czwarty z mistrzów Europy Daniel Dujshebaev zerwał więzadła krzyżowe w trakcie turnieju i nie zagra do końca sezonu. Na diagnozę wciąż czeka Luka Cindrić, Vladimir Cupara ładuje baterie po MŚ. Artsiom Karalek leczy natomiast uraz złapany na zgrupowaniu białoruskiej kadry.

W meczu Pucharu Polski z Gwardią Opole zabraknie zatem aż siedmiu ważnych zawodników, co przypomina sytuację z początków rundy jesiennej, kiedy PGE VIVE Kielce, jeżdżąc na spotkania nawet w okrojonym składzie, wysoko ogrywało krajowych rywali. W tym także Gwardię.

Możliwe, że w tej sytuacji Tałant Dujszebajew skorzysta w obronie z rekonwalescenta Marko Mamicia. Chorwat przeszedł artroskopię stawu skokowego, na początku stycznia wznowił przygotowania. Wliczając rozgrywającego, VIVE pojedzie do Opola w maksymalnie 11-osobowym składzie.

- Będzie trudniej niż ostatnio, bo Gwardia dłużej trenowała w grudniu i szybciej zaczęła przygotowania w styczniu, ponieważ do rozegrania był jeden mecz więcej w Pucharze Polski. Będą pewnie lepiej zgrani niż my na tym etapie - analizuje Krzysztof Lijewski, który pozostał jedynym prawym rozgrywającym, ewentualnie może odciążyć go Blaż Janc.

VIVE wystąpi przeciwko Gwardii z jednym środkowym (Mariusz Jurkiewicz) oraz kołowym (Bartłomiej Bis), a także wracającym po dwumiesięcznej przerwie Michałem Jureckim. Wśród opolan zabraknie kontuzjowanych Antoniego Łangowskiego i Kamila Mokrzkiego.

Spotkanie będzie można oglądać na koncie VIVE na Facebooku. Transmisję live przygotują Paweł Papaj i Piotr Domagała, którzy skomentują mecz, a za pośrednictwem Facebooka będzie można im zadawać pytania i na bieżąco reagować na wydarzenia na boisku.

Ćwierćfinał Pucharu Polski (25.01):

KPR Gwardia Opole - PGE VIVE Kielce / godz. 18.30

ZOBACZ WIDEO Brak gry w reprezentacji służy Piszczkowi. "Zrezygnował, ale nie odcina kuponów"

Komentarze (10)
mgr inż. Uthar
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak z motorem zaporozem(jeden zawodnik wypadl w czasie meczu wiec byla tylko 6 w polu) gralismy w 9 z czego dwaj bramkarze tez dawalo rade. Po mistrzostwach zawsze mamy problemy kadrowe. 
Heniek ZPoczty
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W LM Vive grało swego czasu na środku rozegrania Cupiciem, a Wy się boicie ze będzie ciężko obsadzić jakąś pozycję w PP? 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ivić/Wałach,Bis,Jurecki, Janc na prawym rozegraniu, Moryto, Jachlewski, Kaczka, ja bym widział Jureckiego na kole :) 
avatar
Maxi-102
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Czyżby pierwsza niespodzianka w tym roku....nam się szykowała....:) 
avatar
kuba859
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
nigdy nie zrozumiem dlaczego rozgrywane są mecze w momencie w którym odbywają się mistrzostwa świata. Szczególnie, że przecież organizatorem jest związek piłki ręcznej, a więc jak może organizo Czytaj całość