"Przegląd Sportowy": Paweł Paczkowski zagra w Telekomie Veszprem

Newspix / Adam Starszynski / Na zdjęciu: Paweł Paczkowski
Newspix / Adam Starszynski / Na zdjęciu: Paweł Paczkowski

Sensacyjne doniesienia "Przeglądu Sportowego" w sprawie transferu Pawła Paczkowskiego. Polski prawy rozgrywający w kolejnym sezonie miałby zagrać na zasadzie wypożyczenia w barwach europejskiego giganta, a mianowicie węgierskiego Telekomu Veszprem.

Obecnie Paczkowski jest wypożyczony z PGE VIVE do ukraińskiego HC Motoru Zaporoże, ale niedawno zawodnik w rozmowie z ZPRP poinformował, że na 90 procent nie wróci do kieleckiego klubu, w którym na jego pozycji mają występować Krzysztof Lijewski, Alex Dujshebaev i Branko Vujović.

Jako nowych potencjalnych pracodawców "Paczasa" dotychczas wymieniało się między innymi TSV GWD Minden, TBV Lemgo i Frisch Auf! Goeppingen z Niemiec czy też Orlen Wisłę Płock (ta kwestia upadła, gdyż Nafciarze zamierzą przedłużyć kontrakt z Jose Guilherme de Toledo).

Jednakże zdaniem "Przeglądu Sportowego", Paweł Paczkowski najprawdopodobniej podpisze umowę z Veszprem, czyli aktualnym wicemistrzem Węgier i trzykrotnym srebrnym medalistą Ligi Mistrzów (2002, 2015, 2016). Telekom uznawany jest za jedną z trzech najbogatszych ekip w Europie. W razie przejścia do zespołu z Veszprem reprezentant Polski o miejsce na prawej stronie rozegrania rywalizowałby między innymi z Kentem Robinem Tonnesenem.

Natomiast według informacji WP SportoweFakty uzyskanych od węgierskich dziennikarzy, na razie nie ma tematu transferu Paczkowskiego do Telekomu Veszprem. Węgrzy zdradzili jedynie, że do klubu mógłby wrócić prawy rozgrywający Gabor Ancsin, który grał w tej drużynie w latach 2016-2018.

Urodzony w 1993 roku Paweł Paczkowski w latach 2010-2014 był graczem Wisły Płock, zaś w 2014 roku dołączył do VIVE. Kielczanie wypożyczali go do Dunkerque HB (2014-2015) i Motoru (2017-2019).

W piątkowym meczu z Japonią w ramach 4 Nations Cup w Opolu Paczkowski rzucił dla Biało-Czerwonych dwie bramki.

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczny mecz w Berlinie! Fuechse eliminuje "Lwy" z Pucharu Niemiec!

Źródło artykułu: