Ligowe prześwietlenie (6): co za dużo, to niezdrowo. Wisła popłynęła

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: zawodnicy Orlenu Wisły Płock
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: zawodnicy Orlenu Wisły Płock

Orlen Wisła Płock zepsuła swój korzystny wizerunek z tego sezonu. Ostatni tydzień był wyjątkowo mierny, aż trudno uwierzyć w taką zapaść. Komplementy okazały się zdecydowanie przedwczesne, Nafciarze za szybko uwierzyli w swoją wielkość.

Przed tygodniem wychwalałem Nafciarzy, bo było za co. Przejechali się po ligowych średniakach, wykonali zadania w Lidze Mistrzów, Xavier Sabate układał zespół po swojemu. Zwracałem uwagę, że poważniejsze przeszkody dopiero przed Orlenem Wisłą, ale nie spodziewałem się, że tak gwałtowanie wyrżną już o pierwszą z nich.

To był koszmar. Oczy krwawiły.

Pomijam w tym miejscu poziom spotkania. Tak jak i zwycięzców zostawiam w spokoju - Górnik miał Mateusza Korneckiego w bramce, wykorzystał słabości Wisły. Nafciarze za to zagrali tak, jakby chcieli wygonić resztki kibiców z Orlen Areny. Niemrawo, bez ikry, na stojąco. Jakby po laniu w Lidze Mistrzów z Cocks spodziewali się równie łatwego zadania. Wszak Riihimaeki bez problemu rozprawiło się z Górnikiem. Dwa lata temu, jeszcze za czasów Ryszarda Skutnika na ławce. Rastislav Trtik okazał się sprytnym gościem, znał ograniczenia zabrzan i postawił na 60 minut ryzyka. W ataku bez bramkarza, siedmiu na sześciu.

Trener Sabate zrobił wiele, by zszargać sobie opinię. Zostawił na ławce Zigę Mlakara, co można podciągnąć pod drobny uraz Słoweńca. Rezygnacja z Ondreja Zdrahali to z kolei nieporozumienie. Hiszpan argumentował, że król strzelców ME stracił okres przygotowawczy i potrzebuje czasu na zgranie, ale np. z Chrobrym Czech wszedł i dał 10-minutowy popis. Wolał bezproduktywnych Marko Tarabochię i Nacho Moyę, mordującego się na lewym rozegraniu. Hiszpan utwierdził wszystkich, że gdyby do dobrych umiejętności technicznych dołożył chociaż przyzwoity rzut, to Wisła za żadne skarby świata nie przyciągnęłaby go do siebie. I ostatnia sprawa, zmiana w bramce Marcina Wicharego na fatalnego Adama Borbelya zakrawała na dywersję. Tego nie da się racjonalnie wyjaśnić.

Wtopa z Górnikiem okazała się zapowiedzią zadyszki (kryzysu?). W Lidze Mistrzów Nafciarze zawalili pierwszą połowę i przegrali na wyjeździe z Ademar Leon. O ile w Superlidze pojedyncze porażki wiele nie zmienią, to w Europie na przestoje nie można sobie pozwalać. Kibice Dinama Bukareszt przyszykują piekiełko w swojej hali. Strata kolejnych punktów może pokrzyżować prostą drogę do awansu z grupy. W rankingu na przegranego tygodnia zawodnicy Wisły mogą konkurować jedynie z Ljubomirem Vranjesem, zwolnionym dwukrotnie w ciągu pięciu dni. Najpierw z Veszprem, potem z reprezentacji Węgier.

Na drugim biegunie Arkadiusz Moryto. Nie do wiary, że 31 sierpnia skończył dopiero 21 lat. Z Piotrkowianinem wyżył się za wszystkie czasy, 17 bramek to rekord ligi zawodowej i jeden z najlepszych wyników ostatnich dwóch dekad, a sam z rozbrajającą szczerością przyznał: - Co miałem robić, jeśli nie rzucać łatwe bramki?. Bodaj tylko Robert Nowakowski z najlepszych lat mógłby równać się ze skrzydłowym VIVE. Po kilku dniach debiut w siódemce kolejki Ligi Mistrzów. Wprost wymarzony okres.

Poza tym, w Superlidze standardowo, nawet nudnawo. Gwardziści z Opola obijali Wadima Bogdanowa, więc wyjechali z Puław z bagażem 12 bramek. Po takim pogromie do Velenje jechali pewnie z duszą na ramieniu. O dziwo, spisali się całkiem nieźle (26:22) i III runda kw. Pucharu EHF pozostaje w zasięgu. Arka tylko przez kilkanaście minut postraszyła MMTS, w Mielcu dwoił się i troił (znowu) Bartosz Kowalczyk, ale na Chrobrego nie wystarczył. W Zagłębiu widać rękę Bartłomieja Jaszki, bo z Jakuba Morynia wyrasta klasowy środkowy.

W Kaliszu ligowa młócka zespołów na podobnym poziomie. Jak przystało na "energetyczne" derby, leciały iskry, momentami robiło się groźnie. Michał Czerwiński mógł zrobić krzywdę Ramonowi Oliveirze i wyleciał z parkietu z niebieską kartką, będzie miał czas, by przemyśleć zachowanie. Nieznacznie lepsze Wybrzeże, tak więc stołek Pawła Ruska może niedługo parzyć. Zwłaszcza, że na rynku taki fachowiec jak Patryk Rombel. Wróciły spadki, wróci karuzela trenerska.

PGNiG Superliga, 6. kolejka:

Energa MKS Kalisz - Energa Wybrzeże Gdańsk 29:31 (13:12)
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - PGE VIVE Kielce 32:45 (18:19)
Orlen Wisła Płock - NMC Górnik Zabrze 28:29 (10:13)
KS Azoty Puławy - Gwardia Opole 34:22 (16:12)
MMTS Kwidzyn - Arka Gdynia 25:19 (10:12)

MKS Zagłębie Lubin - Sandra Spa Pogoń Szczecin 30:25 (15:14)
SPR Stal Mielec - Chrobry Głogów 24:30 (15:15)

#DrużynaMPktZPZpkPpkBramki
1 Barlinek Industria Kielce 26 75 25 1 0 0 1021:660
2. Orlen Wisła Płock 26 75 25 1 0 0 878:592
3. Górnik Zabrze 26 55 18 7 0 1 744:693
4. Chrobry Głogów 26 46 15 10 0 1 721:756
5. Torus Wybrzeże Gdańsk 26 46 14 10 1 1 701:705
6. KS Azoty Puławy 26 44 13 10 2 1 769:759
7. Grupa Azoty Unia Tarnów 26 37 10 10 1 5 692:726
8. MMTS Kwidzyn 26 32 10 15 1 0 678:740
9. Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26 29 9 16 1 0 682:749
10. KPR Gwardia Opole 26 25 7 17 2 0 676:774
11. Piotrkowianin Piotrków Tryb. 26 24 7 17 1 1 689:752
12. Energa MKS Kalisz 26 23 5 18 2 1 639:729
13. Zagłębie Lubin 26 22 5 17 3 1 651:776
14. Sandra Spa Pogoń Szczecin 26 16 5 20 0 1 674:804

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mateusz Kornecki show! 3 kapitalne interwencje w 30 sekund [WIDEO]

Źródło artykułu: