Legenda polskiej piłki ręcznej kończy karierę. Karol Bielecki: Cieszę się, że mogę odejść na własnych warunkach

Materiały prasowe / ANNA BENICEWICZ-MIAZGA / ABMPROJEKT / VIVE TAURON KIELCE / Na zdjęciu: Karol Bielecki
Materiały prasowe / ANNA BENICEWICZ-MIAZGA / ABMPROJEKT / VIVE TAURON KIELCE / Na zdjęciu: Karol Bielecki

Karol Bielecki, jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii polskiej piłki ręcznej, ogłosił zakończenie kariery sportowej. Finałowe spotkania z Orlenem Wisłą Płock będą ostatnimi meczami, jakie rozegra w barwach PGE VIVE Kielce.

- Chciałem uciąć spekulacje na temat ostatnich doniesień. Po analizie mojej gry i tego, jak się czułem w tym sezonie, zamierzam zakończyć karierę sportową. To nie byłem ja, który może pomóc. Po najbliższych dwóch meczach zamierzam przestać grać na takim poziomie, jak chciałem, a nie takim, jak kiedyś chciał los - poinformował Karol Bielecki na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Przypomnijmy, że w marcu 2017 roku Bielecki udzielił wywiadu Michałowi Kołodziejczykowi. Za m.in. tę rozmowę redaktor naczelny WP SportoweFakty został wyróżniony w Konkursie Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. Można przeczytać ją tutaj.

Umowa rozgrywającego z PGE VIVE obowiązywała do czerwca 2019 roku, ale w ostatnich dniach media obiegła wiadomość, że dla zawodnika obecny sezon będzie ostatnim w żółto-biało-niebieskich barwach. Szybko pojawiły się spekulacje na temat przyszłości szczypiornisty i ewentualnego nowego klubu.

- Prezes Bertus Servaas jasno powiedział, abym grał i został w klubie jeszcze rok. Mnie jest ciężej grać z jednym okiem, wygląda to inaczej niż u innych zawodników, dlatego moja decyzja jest taka, by odciążyć się psychicznie i fizycznie. Dziękuje za zaufanie. Wiem, że mógłbym jeszcze kontynuować karierę, że kibice chętnie by mnie oglądali, ale to już czas. Dziękuje kibicom i całym Kielcom za wsparcie. Dziękuję panu prezesowi, który był ze mną od początku, od kiedy pojawiłem się w klubie. Cieszę się, że mogę odejść na swoich warunkach. Moje cele są większe niż tylko polska liga, a w Lidze Mistrzów nie mogę dać tyle, ile chciałbym, więc odchodzę - wytłumaczył 36-latek.

- Wdzięczność - to najlepsze słowo, kiedy myślę o Karolu. To wielki zawodnik i człowiek. Miałem przyjemność i honor przez tyle lat być prezesem klubu, w którym grał. Urodził się blisko Kielc, więc on jest nasz. Wszystkim, którzy go prowadzili trzeba podziękować. On na to zasługiwał, że grał tu najdłużej w karierze. Dziękujemy jako kraj, bo tyle lat mogliśmy go oglądać. To człowiek o niesamowitym charakterze, to gladiator, który po takim wypadku wrócił do gry. Skromny człowiek, który zawsze walczył dla drużyny, nigdy nie mówił to mój sukces, zawsze oddawał go zespołowi. Z jednej strony jestem smutny, bo to już koniec. Z drugiej czuję szczęście, bo mogłem z nim współpracować. Bardzo mu dziękuję, bo jest za co - powiedział z kolei prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.

Bielecki nie rozstanie się definitywnie z PGE VIVE Kielce. Od przyszłego sezonu czeka go nowa rola. - Karol zostaje z nami. Będzie ambasadorem klubu. Teraz dyskutujemy, co razem z nim możemy robić. Będzie także trenerem młodzieży. Jego umiejętności i doświadczenie się bardzo przydadzą - dodał Servaas.

Karol Bielecki w barwach kieleckiej ekipy zdobył sześć mistrzostw Polski i siedem pucharów kraju. W 2016 zwyciężył także rozgrywki Ligi Mistrzów. W kadrze rozegrał 259 meczów, rzucił 955 bramek i wywalczył trzy medale mistrzostw świata - srebrny i dwa brązowe. Był chorążym reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W trakcie tego turnieju został królem strzelców i doprowadził drużynę do strefy medalowej. Jednym z jego pierwszych sukcesów było wywalczenie młodzieżowego mistrzostwa Europy w 2002 roku. Jako zawodnik SC Magdeburga zdobył Puchar EHF. Ma na swoim koncie także brązowy krążek Bundesligi, który wywalczył jako gracz Rhein-Neckar Loewen.

ZOBACZ WIDEO: Kielecki walec przejechał po Azotach. PGE VIVE blisko kolejnego finału!

Komentarze (23)
avatar
into the vortex
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Łezka się w oku kręci. Nie wiem czy to nie najważniejszy sportowiec jakiego miałem okazję podziwiać za życia. Wielki żal, że ten półfinał Rio z Danią nie skończył się wygraną to byłaby już wisi Czytaj całość
avatar
Modafi
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Po prostu... Ogromne DZIĘKUJE panie Karolu, za te wszystkie lata spędzone na parkietach. Za te wszystkie emocje ! Za te wszystkie torpedy odpalane przez pańskie ręce ! Jeszcze raz, DZIĘKUJE !! Czytaj całość
avatar
Maxrow80
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wielki Czlowiek I SPORTOWIEC-LEGENDA I HEROS POLSKIEJ pilki recznej-dziekuje 
avatar
RaFanka
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Pamiętam, emocje i własne łzy po jego wypadku. Obcy człowiek, którego tragedia odczuwalna była tak bardzo mocno. To jak się po tym podniósł zasługuje na najwyższe uznanie! Dzięki Kola za te wsz Czytaj całość
avatar
Arkady 241
20.05.2018
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Czegoś nie rozumiem. Jak redakcja może pozwolić by banda napinaczy i trolli się tu wypowiadała. Bez nerw droga redakcjo, komentarze będą, trolle nie są potrzebni więc może parę baników, nawet n Czytaj całość