Już przed rozpoczęciem starcia było wiadomo, że jego wynik znacząco nie wpłynie na układ tabeli Grupy Pomarańczowej. Gwardziści byli bowiem pewni zajęcia 3. miejsca, oznaczającego bezpośredni awans do ćwierćfinału. Z kolei ekipa z Mielca nie miała szans choćby na miejsce w barażu o play-off.
Od początku rywalizacji w Okrąglaku było widać, że nękanej problemami zdrowotnymi Stali trudno będzie w Opolu o punkty. Choć w grudniu na własnym terenie pokonała ona Gwardię 40:38, tym razem nie miała nic do powiedzenia.
Dominacja opolskiej drużyny zaczęła się od kilku znakomitych interwencji bramkarza Adama Malchera, które pozwalały jego kolegom wyprowadzać zabójcze kontrataki. Poskutkowało to tym, że już w 8. minucie gospodarze wygrali 7:2.
W dalszej części pierwszej połowy ich przewaga była niezagrożona, a trener Rafał Kuptel testował różne warianty ustawienia zespołu. Jego podopieczni, na czele z Michałem Lemaniakiem, mogli się pochwalić dużą skutecznością, dzięki czemu na półmetku wygrywali 19:13.
Po przerwie scenariusz konfrontacji właściwie się nie zmienił. Zawodnicy Gwardii, grając na dużym luzie, konsekwentnie powiększali swoją przewagę, która w 44. minucie wynosiła już nawet 15 trafień (30:15). Rozbitych mielczan stać już było tylko na lekką "kosmetykę" wyniku.
KPR Gwardia Opole - SPR Stal Mielec 37:27 (19:13)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak 6, Siwak 1, Zarzycki 1, Łangowski 7, Klimków, Tarcijonas 1, Mokrzki 3, Dementiew, Jankowski 3, Zadura 4, Mauer 7, Milewski 1, Morawski 3.
Karne: 2/2
Kary: 10 min. (Zarzycki - 4 min., Siwak, Tarcijonas, Zadura - po 2 min.)
Stal: Wiśniewski, Lipka - Wilk 1, Krępa 3, Janyst 5, Skuciński 2, Rusin 2, Saraljić 4, Basiak 1, Kawka 2, Wojkowski 2, Krupa 2, Ćwięka 3. Trener Krzysztof Lipka.
Karne: 2/2
Kary: 6 min. (Ćwięka, Krępa, Saraljić - po 2 min.)
Sędziowie: Filip Fahner, Łukasz Kubis (Głogów).
Widzów: 1000.
ZOBACZ WIDEO Emocje w Wolfsburgu mimo braku bramek. Dwie poprzeczki w starciu z FC Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Czy Gwardia Opole awansuje do półfinału PGNiG Superligi? 
