Puchar Polski: napięty terminarz klubów. PGE Vive zagra drugi dzień z rzędu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Szymon Łabiński  / Gilberto Duarte (Orlen Wisła Płock)
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Gilberto Duarte (Orlen Wisła Płock)
zdjęcie autora artykułu

PGE Vive Kielce zagra z Zagłębiem Lubin w ćwierćfinale Pucharu Polski, do którego awansowało dzień wcześniej, zwyciężając z Warmią Olsztyn. Pozostałe drużyny również nie mają czasu na odpoczynek.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywki Pucharu Polski toczą się własnym rytmem, często terminarz uczestniczących klubów nie uwzględnia liczby rozgrywanych przez nie spotkań ligowych. W dosyć ekstremalnej sytuacji znajdują się piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce, którzy 13. marca zwyciężyli 41:22 w 1/8 finału z Warmią Olsztyn, grając w 11-osobowym składzie bez kontuzjowanych Marko Mamicia, Bartłomieja Bisa i Filipa Ivicia.

Zawodnicy po kilkugodzinnej podróży z Olsztyna do Kielc, 14. marca o 18.00 w hali Legionów podejmą Zagłębie Lubin, ostatnio zespół ze zwyżkującą formą. W razie czego kielczanie w ćwierćfinale mogą liczyć na pomoc odpoczywających w poprzedniej rundzie Michała Jureckiego, Krzysztofa Lijewskiego oraz Urosa Zormana. Również w niełatwym położeniu znaleźli się podopieczni Rastislava Trtika, rozgrywając poprzedni etap w Pucharze Polski dwie doby wcześniej, pozostawiając w pokonanym polu ekipę Piotrkowianina (29:23).

Następną przeszkodą na drodze zabrzan do finału będzie Orlen Wisła Płock, która nie bez problemu uporała się ze Spójnią Gdynia (33:30), lecz sprawę awansu wyjaśniła odpowiednio wcześniej niż przeciwnicy, bo 7 marca. Dłuższy odpoczynek może być istotnym czynnikiem przemawiającym na korzyść doświadczonych Nafciarzy, dla których to będzie już piąty wyjazdowy mecz z rzędu. Do Zabrza nie pojadą Mateusz Piechowski oraz Aleksander Olkowski, jednak pozostali zawodnicy są do dyspozycji Piotra Przybeckiego.

Szczypiorniści Stali Mielec awansowali do ćwierćfinału, wygrywając 30:23 z Meble Wójcik Elbląg. Dużo groźniejszym rywalem dla mielczan będą zawodnicy Gwardii Opole, posiadający więcej czasu do regeneracji. W ostatnim spotkaniu rosnący w siłę beniaminek z Kalisza rywalizować będzie z Azotami Puławy o jedno z czterech wolnych miejsc w półfinałach. Dysponujący coraz lepszym zespołem Energa MKS Kalisz będzie groźnym przeciwnikiem, występując pośród wiernych kibiców, ale Azoty równie poważnie traktują wszystkie krajowe rozgrywki.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Wszyscy już skreślili Teodorczyka

Wprawdzie puławianie zagrają jeszcze bez powracających do zdrowia Krzysztofa Łyżwy i Bartosza Kowalczyka, ale z nie mniejszym zaangażowaniem, chcąc częściowo zrehabilitować się za wpadkę w Kwidzynie oraz niepowodzenia w europejskich pucharach.

1/4 finału Pucharu Polski (14.03.2018):

SPR Stal Mielec - KPR Gwardia Opole / godz. 18.00 PGE VIVE Kielce - Zagłębie Lubin / godz. 18.00 Energa MKS Kalisz - KS Azoty Puławy / godz. 18.30 NMC Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock / godz. 18.30

Źródło artykułu: