PGNiG Superliga kobiet: cenny skalp jeleniogórzanek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra
zdjęcie autora artykułu

Rozpędzona Korona Handball Kielce potknęła się we własnej hali w meczu z KPR-em Jelenia Góra. Doskonały mecz rozegrała Sylwia Jasińska, która zdobyła dla zespołu z Dolnego Śląska aż 11 bramek.

Przed sobotnim spotkaniem obie ekipy miały na swoim koncie po 12 punktów. Korona Handball połowę z nich zdobyła w ostatnich tygodniach, więc w województwie świętokrzyskim można było wyczuć nutkę optymizmu. Już niedługo po rozpoczęciu spotkania, na prowadzenie wyszły jeleniogórzanki.

Ekipa, którą prowadzi trener Michał Pastuszko w ciągu zaledwie trzech minut aż pięć razy rzuciła do bramki rywala. Po trafieniu aktywnej od pierwszych minut Sylwii Jasińskiej, to przyjezdne wyszły na prowadzenie 6:2. Później jednak do głosu doszły kielczanki, które dążyły do tego, by wyrównać wynik spotkania. Wydawało się, że będzie to formalność. Jeszcze w 16. minucie, gdy trafiła Honorata Czekala, było 7:8. Od tego momentu jednak gra Korony Handball w ataku zaczęła pozostawiać wiele do życzenia. Przez 13 minut kielczanki nie trafiły do bramki rywala, a w tym czasie KPR zaczął budować przewagę. Na trzy minuty przed przerwą, gdy kolejny raz trafiła Jasińska, było już 7:13. Ostatecznie I połowa zakończyła się rezultatem 10:15, a jej wynik ustaliła Sabina Kobzar. Po zmianie stron prowadzenie KPR-u Jelenia Góra powiększyło się już do siedmiu bramek. W tym momencie Korona Handball znów zaczęła pogoń za rywalkami. W ciągu pięciu minut ekipa Tomasza Popowicza rzuciła cztery bramki z rzędu, a chwilę później, gdy trafiła Dominika Więckowska, było już 17:19. Jak się jednak okazało, gospodynie nie potrafiły postawić kropki nad i. KPR Jelenia Góra odparł atak i zdołał uniknąć nerwowej końcówki. Mecz zakończył się wynikiem 26:29 i trzy punkty pojechały na zachód. Korona Handball Kielce - KPR Jelenia Góra 26:29 (10:15) Korona Handball: Chojnacka, Orowicz - Skowrońska 7, Więckowska 7, Kedzior 3, Czekala 3, Syncerz 2, Homonicka 2, Gliwińska 1, Zimnicka 1 oraz Dos Santos. Karne: 5/6. Kary: 6 min (Syncerz, Czekala, Więckowska - po 2 min.). KPR: Wierzbicka, Filończuk - Jasińska 11, Tomczyk 7, Kobzar 3, Jurczyk 3, Oreszczuk 2, Bielecka 2, Żukowska 1 oraz Tomczyk, Załoga. Karne: 3/3. Kary: 14 min. (Konofał 6 min. - cz.k., Jasińska 4 min., Załoga, Kobzar - po 2 min.). Sędziowie: Fabryczny (Mysłowice), Rawicki (Katowice). Delegat ZPRP: Paweł Kwapisz (Puławy). Widzów: 390.

ZOBACZ WIDEO Powrót Glika, dziwne zachowanie Jemersona - skrót meczu RC Strasbourg - AS Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: