Powiedzieć o spotkaniu w Kaliszu, że był niecodzienny, to jak nic nie powiedzieć. Już pierwszy kwadrans przeszedł do historii piłki ręcznej w Orlen Superlidze mężczyzn. Wystarczy zerknąć na boiskowe wydarzenia. Minęło zaledwie 13 minut meczu i aż 4 karne mieli puławianie przy 2 gospodarzy. W dodatku przy stuprocentowej skuteczności.
A gospodarze? Nie odstawali. Tylko te dwuminutowe upomnienia. Szli na rekord. Jeśli Azoty zanotowały aż 8 strat, to nie mogło dziwić, że mecz był emocjonujący dla kibiców. Odstawał jednak poziomem sportowym. Dużo było szarpania, zmian tempa, nieskuteczności i prostych błędów. Błyszczał Gogola - do przerwy trafił aż 10 razy na 13 prób.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Po zmianie stron zmieniło się niewiele. Spadły statystyki czeskiego bramkarza gospodarzy, który był nadzieją miejscowych. Zmienił się też wynik, który nie był już tak korzystny (15:18). Wydawało się, że Azoty zaczęły na dobre kontrolować boiskowe wydarzenia. Nic bardziej mylnego. Rzuty karne to element, który przechylał szalę raz w jedną, raz w drugą stronę.
Niezrozumiały był ostatni kwadrans rywalizacji. Kaliszanie utrudnili sobie zadanie, jak tylko mogli. Z czerwonymi kartkami parkiet mogli opuścić Michał Drej oraz Łukasz Kucharzyk. Na plus dyspozycja Matiji Starcevicia oraz Joela Ribeiro, którzy trzymali drużynę przy życiu. Ten pierwszy za każdym razem zachowywał nerwy na wodzy stając na linii 7. metra (30:27).
Wydawało się, że 3 bramki więcej dla miejscowych przesądziły o wszystkim. Nic z tego. Puławianie odrobili straty. Ale jak? Na kilka sekund przed końcem fatalny błąd popełnił Ribeiro. Podał piłkę do Gogoli, który stanął oko w oko z bramkarzem. Remis i o wygranej decydowały rzuty karne. Miejscowi zmarnowali aż 2 z nich i przegrali 2:4, choć mogli i powinni wygrać mecz za 3 punkty.
ORLEN Superliga Mężczyzn, 20. kolejka:
Energa MKS Kalisz - Azoty-Puławy 30:30 (12:13) k. 2:4
Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka - Starcević 11 (6/6), Moryń, Kowalczyk 1 (0/1), Kus 3, Drej, Kucharzyk, Wróbel 1, Dontsov, Molski 1, Bekisz 1, Fajfer, Ribeiro 7, Fedeńczak 5.
Karne: 6/7.
Kary: 14 min. (Drej, Kucharzyk - 4 min., Starcević, Kus, Bekisz- 2 min.).
Azoty: Tsintsadze, Borucki - Urbanek, Górski, Zarzycki 2, Gogola 13 (6/7), Marciniak 4, Antolak 1, Jaworski 2, Bereziński, Janikowski 4, Przychodzień 4, Jarosiewicz.
Karne: 6/7.
Kary: 10 min. (Janikowski - 4 min., Marciniak, Antolak, Przychodzień - 2 min.).
Sędziowie: Młyński, Żak.
Widzów: 1026.