"Rzeczpospolita" w artykule "Dramat w Mińsku", pisze że "to było jedno z najgorszych spotkań naszej reprezentacji w ostatnich latach, choć wszyscy wiedzieli, że gra toczy się o przyszłość polski ręcznej w Polsce".
[tag=7662]
Reprezentacja Polski[/tag] przegrała, co tu dużo ukrywać, we wstydliwym stylu z Białorusią 23:32.
Nasza drużyna zajmuje ostatnie miejsce w swojej grupie. Po trzech kolejkach nasi rywale, Białorusini, Serbowie oraz Rumuni, mają po 4 punkty. Do finałów awansują dwie najlepsze drużyny z grupy oraz najlepsza drużyna z tych, które zajmą trzecie miejsce (jest 7 grup eliminacyjnych).
W awans raczej nikt już nie wierzy, choć teoretycznie jest on możliwy. W niedzielę w Płocku drużyny zagrają rewanż, ale według dziennikarza "Rzeczpospolitej" będzie to tylko stypa polskiego szczypiorniaka.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Z kolei "Super Express" stwierdza: "Białorusini upokorzyli Polaków" i swoją relację zaczyna od słów "Wstyd. Polscy piłkarze ręczni praktycznie bez walki pozwolili się zlać Białorusinom".
"Gazeta Wyborcza" swoją relację tytułuje: "Katastrofa piłkarzy ręcznych w Mińsku", zaś "Przegląd Sportowy" pisze o meczu: "Bez ognia, bez wiary, bez nadziei".
Według autora, nasza reprezentacja, która w trzech meczach grupy 2 nie zdobyła jeszcze punktu, "szanse na wyjazd w styczniu do Chorwacji - nie tylko w celach turystycznych - ma czysto teoretyczne".
Na łamach "PS", Zbigniew Tłuczyński, brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku, mówi, że "narodowy zespół piłkarzy ręcznych jest w zupełnym rozkładzie".