Strzelcy PGNiG Superligi: Witalij Titow nadal na tronie

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA

Witalij Titow przypieczętował swoje zwycięstwo w klasyfikacji strzelców PGNiG Superligi. Białorusin rzucił w Piotrkowie Trybunalskim dziewięć bramek.

Już przed ostatnią kolejką tytuł był rozstrzygnięty. Białoruski rozgrywający miał niemal zapewnione drugie z rzędu zwycięstwo w klasyfikacji strzelców. Jego przewaga nieznacznie stopniała, ale rywale pozostali daleko w tyle.

Gracz KPR-u RC Legionowo o 17 bramek wyprzedził Marka Daćkę, najskuteczniejszego gracza końcówki sezonu. Reprezentant Polski rzucił w Szczecinie 11 bramek i nie dał sobie odebrać drugiego miejsca. Za plecami obrotowego NMC Górnika uplasował się Mateusz Seroka z MMTS-u Kwidzyn, przez większość sezonu prowadzący w klasyfikacji.

Swoje wysokie miejsca utrzymali także pozostali reprezentanci kraju. Arkadiusz Moryto znalazł się tuż za podium, piąte miejsce zajął Rafał Przybylski, a siódme Krzysztof Łyżwa, który w ostatniej chwili stracił szóstą lokatę na rzecz Bartłomieja Tomczaka.

Do dziesiątki dostał się Łukasz Rogulski (osiem bramek w Puławach). Kołowy Wybrzeża po 26. kolejce przeskoczył w rankingu m.in. Valentina Ghioneę. Spośród mistrzów Polski z Kielc najwyżej Manuel Strlek (13. miejsce). Chorwackiemu skrzydłowemu zabrakło dziewięciu goli, by awansować do dziesiątki.

W tym sezonu tytuł króla strzelców przyznawany jest po rundzie zasadniczej.

Klasyfikacja strzelców PGNiG Superligi:

ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak

Źródło artykułu: