W 51. minucie spotkania rozgrywająca słoweńskiego klubu Nina Jericek po raz czwarty w meczu stanęła na linii siódmego metra. Jej zespół przegrywał 17:22 i by odwrócić losy rywalizacji, 32-latka musiała trafić.
Jericek wzięła zamach i... nie oddała nawet rzutu na bramkę, bo piłka wyślizgnęła się jej z dłoni. Szwedzka bramkarka rywalek, Martina Thoern, nie musiała nawet interweniować.
Krim Mercator przegrał ostatecznie z Midtjylland 21:27 i rywalizację w fazie głównej zakończył na przedostatnim miejscu w grupie. Duński zespół awansował natomiast do ćwierćfinału, w którym zagra z najlepszą drużyną drugiej grupy, HC Vardarem Skopje.