ME 2016. Kadra Kima Rasmussena pod ścianą. Dunki lepsze od Węgierek

Duńska reprezentacja pokonała podopieczne Kima Rasmussena i zapewniła sobie awans do rundy głównej mistrzostw Europy w Szwecji. Węgierki plasują się na ostatnim miejscu w grupie C i rozegrają w piątek mecz o życie z Czarnogórą.

Węgierski zespół wyszedł do rywalek mocną i naprawdę dobrą defensywą, ale przez cały mecz miał problemy w ataku pozycyjnym. Madziarki nie kończyły rzutów z dogodnych pozycji, w czym przewodziła szczególnie Anna Kovacs. Mimo że Dunki także grzeszyły skutecznością, w 16. minucie to one prowadziły na parkiecie w Malmo różnicą trzech bramek.

Między słupkami dobry dzień miała nagrodzona tytułem MVP, Sandra Toft. Takiego wsparcia brakowało w ekipie znakomicie znanego w Polsce duńskiego szkoleniowca. Eva Kiss nazbyt często mijała się z piłką i zanotowała jedynie pięć udanych interwencji.

Środowe starcie obfitowało w wiele prostych strat i przestrzelonych rzutów. W tym chaosie lepiej odnajdywały się Skandynawki, które na dziewięć minut przed końcem miały na swoim koncie o cztery bramki więcej niż rywalki. Gdy swojego trzeciego karnego nie wykorzystała niebawem klasowa zawodniczka Anita Görbicz, wszystko stało się jasne - Dania tego spotkania już nie przegra i może cieszyć się z awansu.

ME 2016, grupa C:

Dania - Węgier 23:19 (12:10)

Dania: Toft (11/29 - 38%), Reinhardt (3/4 - 75%) - Jorgensen 5 (2/2), Hansen 3, Nielsen 3, Tranborg 2, Woller 2, Grigel, Jensen 3, Dornonville De La Cour 1, Heindahl, Fisker 1, Okkels, Spellerberg 1, Haugsted Karne: 2/2 Kary: 10 min. (Nielsen - 4 min., Hansen, Tranborg, Haugsted - po 2 min.)

Węgry: Kiss (5/28 - 18%) - Schatzl, Triscsuk 3 (0/1), Gorbicz 6 (4/7), Kisfaludy 2, Klivinyi 1, Bodi 1, Szekeres, Kovacs 5, Planeta, Hornyak 1, Meszaros, Erdosi, Lukacs, Dombi Karne: 4/8 Kary: 6 min. (Szekeres - 6 min.)

ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]