Przed startem rozgrywek możliwości Lemaniaka były owiane dużą tajemnicą, podobnie jak całej drużyny z Opola. Przybył do niej po sezonie spędzonym w barwach Orlen Wisły II Płock, występującej w pierwszej lidze.
Nim rozpoczął przygotowania z KPR Gwardią, wraz z młodzieżową reprezentacją Polski wziął udział w mistrzostwach Europy do lat 20., rozgrywanych w Danii. Polacy wypadli w nich przeciętnie, kończąc je na 8. pozycji. Lemaniak również wtedy nikogo nie olśnił. Na prawym skrzydle był dopiero drugim wyborem, ustępując pierwszeństwa Arkadiuszowi Moryto.
W kadrze współpracował z Rafałem Kuptelem, pod którego skrzydłami trenuje obecnie na co dzień w KPR Gwardii. Na froncie klubowym szkoleniowiec od razu uczynił z Lemaniaka podstawowe ogniwo swojego zespołu. A szczypiornista urodzony 15 lutego 1997 roku błyskawicznie spłacił otrzymany kredyt zaufania.
Po niespełna trzech miesiącach zmagań w PGNiG Superlidze, ma na koncie 53 zdobyte bramki (średnia 4,82/mecz). Nie dość, że jest najlepszym strzelcem drużyny, to na dodatek zajmuje wysokie, 7. miejsce w generalnej klasyfikacji ligowych snajperów.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- W osiąganiu takich wyników najbardziej pomogła mi drużyna. W naszej grze wszystko zaczynało się od bardzo mocnej obrony oraz znakomitej postawy w bramce Adama Malchera. Dzięki temu otrzymywałem okazje do wykańczania kontrataków, co sprawiło, że moja pewność siebie wzrosła - wyjaśnia Lemaniak.
Kolejka | Przeciwnik | Wynik | Gole Michała Lemaniaka |
---|---|---|---|
1. | Chrobry Głogów | 28:23 (W) | 7 |
2. | MMTS Kwidzyn | 23:27 (W) | 0 |
3. | Orlen Wisła Płock | 28:38 (W) | 6 |
4. | Meble Wójcik Elbląg | 24:21 (D) | 5 |
5. | Stal Mielec | 31:23 (W) | 8 |
6. | Vive Tauron Kielce | 23:34 (W) | 2 |
7. | Górnik Zabrze | 29:27 (D) | 10 |
8. | KPR RC Legionowo | 26:25 (W) | 3 |
9. | KS Azoty Puławy | 23:27 (W) | 2 |
10. | Wybrzeże Gdańsk | 27:24 (D) | 3 |
11 | Piotrkowianin Piotrków Tryb. | 39:34 (W) | 7 |
Razem | - | - | 53 |
Najbardziej spektakularny występ zanotował w 7. kolejce, kiedy KPR Gwardia sensacyjnie pokonała 29:27 Górnika Zabrze. Młody skrzydłowy był wówczas nie do zatrzymania dla bardziej doświadczonych rywali. Doprowadzał ich do rozpaczy nie tylko celnością rzutów, ale także ich różnorodnością. Jego firmowym zagraniem stały się już, śmiertelnie skuteczne, wkrętki.
- Po prostu gram swoje. Najwięcej bramek zdobywam z kontry, więc nie jest łatwo przeciwko mnie bronić. Ale też myślę, że przeciwnicy jeszcze nie przykładają do mnie defensywie jakiejś szczególnej uwagi - dodaje Lemaniak.
Jego wysiłki nie przeszły bez echa wśród szerokiej publiczności. O ich docenieniu najlepiej świadczą dwa wybory internautów, dokonane za pośrednictwem facebookowego profilu PGNiG Superligi. Najpierw został uznany graczem kolejki (po meczu z Górnikiem), a następnie najlepszym zawodnikiem października.
Mimo tych prestiżowych wyróżnień, skrzydłowy cały czas twardo stąpa po ziemi. - Na pewno cieszę się z tych nagród, tym bardziej, że rozgrywam dopiero pierwszy sezon w Superlidze. Nie śledziłem jednak szczególnie przebiegu tych głosowań. To koledzy mówili, że głosują na mnie i że znajduję się na prowadzeniu - puentuje, z charakterystyczną dla siebie skromnością, Lemaniak. Śmiało jednak można o nim mówić jako o największym odkryciu sezonu 2016/2017.