Podopieczni Xaviera Pascuala wygrali z Białorusią (26:23) oraz Polską (28:23). Rumuni po dwóch kolejkach eliminacji mają na koncie cztery punkty i potrzebują czterech kolejnych, by po 22 latach znów zagrać na mistrzostwach Europy.
- Pokonaliśmy Polaków, brązowych medalistów z Kataru i czwarty zespół igrzysk olimpijskich. To niesamowity wynik. Zajmujemy pierwsze miejsce w prawdopodobnie najtrudniejszej grupie - cieszy się Dedu. - Ufam tym chłopakom. Za chwilę przed nami kolejny dzień pracy. Robimy to po to, aby każdy Rumun mógł być dumny z piłki ręcznej. To nasz narodowy sport.
Kolejne mecze eliminacyjne czekają Rumunów za pół roku. Na początku maja podopieczni Pascuala rozegrają dwa spotkania z Serbami. Miesiąc później podejmą Białoruś oraz odwiedzą Polskę.
ZOBACZ WIDEO Historyczna chwila w Łodzi. Wmurowali kamień węgielny (źródło: TVP SA)