Rosjanie jeszcze przed przerwą pokazali, jak można w nonszalancki sposób roztrwonić pokaźną przewagę. Choć między 15. a 25. minutą, przede wszystkim dzięki dobrej postawie duetu Sergiej Szelmienko - Glieb Kałarasz wypracowali sobie czterobramkową zaliczkę (13:9), do szatni zeszli z remisem 13:13.
Wspomniani zawodnicy w drugiej połowie kontynuowali jednak dobrą grę, a dodatkowo wydatnie wsparli ich Igor Soroka i Dmitrij Żytnikow. Tym samym siła ofensywna rosyjskiej reprezentacji wzrosła, co znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników. Na 12 minut przed końcem, prowadziła ona 25:19 i nic nie wskazywało, że losy pojedynku mogą jej się wymknąć spod kontroli.
Postawieni pod ścianą Słowacy podjęli jednak ryzyko, które przyniosło im dorodne owoce. Kolejne rzuty Radoslava Antla i Tomasa Urbana zawsze znajdowały drogę do siatki (łącznie 14/14), ale mimo tego, na niespełna 90 sekund przed końcowym gwizdkiem, Rosjanie nadal wygrywali 31:28.
W ciągu ostatniej minuty goście zdobyli jednak aż trzy bramki, a bohaterem został Oliver Rabek. Najpierw zdobył on gola kontaktowego, a następnie, już po końcowej syrenie wykorzystał rzut karny i sensacja w Moskwie stała się faktem.
Rosja - Słowacja 31:31 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Rosji - Siergiej Szelmienko, Dmitrij Żytnikow - po 6; dla Słowacji - Radoslav Antl 10, Oliver Rabek 9
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Rosja | 1 | 0 | 1 | 0 | 31:31 | 1 |
1. | Słowacja | 1 | 0 | 1 | 0 | 31:31 | 1 |
3. | Czarnogóra | 0 | 0 | 0 | 0 | 0:0 | 0 |
3. | Szwecja | 0 | 0 | 0 | 0 | 0:0 | 0 |
ZOBACZ WIDEO Jakub Rzeźniczak: brak kibiców może Realowi przeszkodzić (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}