Stanisław Gębala przed meczem z Nielbą Wągrowiec: Nie możemy dać im odskoczyć

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów po serii meczów wyjazdowych wraca do własnej hali. W najbliższą sobotę zmierzą się z Nielbą Wągrowiec. O tym spotkaniu opowiedział jeden z nowych zawodników beniaminka, Stanisław Gębala.

Tylko na inaugurację I ligi mężczyzn w grupie A gorzowianie zagrali przed własną publicznością. Kolejne ich trzy pojedynki odbyły się w Płocku, Olsztynie i Lesznie. Czy gra u siebie coś zmienia? - Według mnie to znaczna różnica, ponieważ jesteśmy po trzech naprawdę trudnych meczach wyjazdowych i to były jedne z dalszych wyjazdów. Przynajmniej te dwa pierwsze do Płocka i Olsztyna. Namęczyliśmy się na parkietach przeciwników. Czujemy, że na wyjazdach zrobiliśmy dobrą robotę i w naszej hali będziemy mogli liczyć na wsparcie kibiców oraz, że wygramy kolejny mecz - powiedział rozgrywający Stali Gorzów.

W starciu z Realem Astromal Leszno "żółto-niebiescy" zremisowali 22:22, choć jeszcze sekundę przed końcem prowadzili. Stanisław Gębala nie był do końca zadowolony z tego meczu. - Jestem szczęśliwy z tego jednego punktu, który zdobyliśmy, bo to był naprawdę trudny rywal. Jeden punkt to duży sukces. Osobiście nie jestem do końca usatysfakcjonowany, bo w ostatnich latach w mojej karierze przeważnie wygrywaliśmy z zespołem z Leszna. Stąd mój niedosyt - przyznał.

W sobotę ekipie z Gorzowa przyjdzie się zmierzyć z Nielbą Wągrowiec. Obie drużyny spotykały się już przed sezonem i to aż trzykrotnie. Co więcej, to beniaminek wychodził zwycięsko z tych pojedynków. Czy "żółto-czarni" pałają chęcią rewanżu? - Na pewno, ponieważ po tych trzech meczach są dosyć zdeprymowani. Jesteśmy przecież beniaminkiem, który dopiero wszedł do ligi, a trzy razy z nami wygraliśmy. Na pewno podejdą do spotkania ze stuprocentowym zaangażowaniem i będą chcieli nas pokonać - powiedział jeden z nowych zawodników Stali.

- Według mnie to jest przeciwnik słabszy niż Warmia Olsztyn, ale spotkanie może być wyrównanie i na naprawdę wysokim poziomie. Możemy wygrać bądź przegrać w ostatniej minucie - dodał, zapytany o siłę zespołu z Wągrowca.

Co może okazać się decydujące w starciu Stali Gorzów z Nielbą Wągrowiec? - Na wyniku może zaważyć to, jak wejdziemy w mecz. Nie możemy dać im odskoczyć, a po prostu trzymać wynik. Jeżeli będziemy cały czas grać na tym samym poziomie, nie będzie takiej falowości, to mogą odpuścić - zakończył Stanisław Gębala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w piłce kobiet również padają wyjątkowe bramki. Zobacz gola z 50 metrów

Komentarze (0)