Szczypiorniści Chrobrego Głogów w sobotę pokazali się w drugiej połowie z bardzo dobrej strony. Najpierw odrobili sześciobramkową stratę, a ostatecznie wywieźli trzy punkty z Gdańska. - W końcu pokazaliśmy charakter i to, że nie odpuszczamy. We wcześniejszych meczach gdy przegrywaliśmy różnicą kilku bramek w drugiej połowie, później strata się tylko powiększała. Teraz walczyliśmy do końca - powiedział Szymon Sićko.
Rozgrywający znów pokazał, że służy mu gra w Gdańsku. Przez ostatnie trzy lata był zawodnikiem SMS-u ZPRP. - Pierwsze zwycięstwo, które osiągnąłem w Gdańsku bardzo mnie cieszy. Nie wiem czy to dzięki jodowi, czy po prostu szczęście - stwierdził.
Dla młodego zawodnika ten sezon jest pierwszym w PGNiG Superlidze. - Jestem bardzo zadowolony z przejścia do Chrobrego. Dostaję dużo szans na grę. W Gdańsku wyszedłem w pierwszym składzie i to cieszy. Chciałem to osiągnąć po zakończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego - zauważył Sićko.
Szczypiornista w SMS-ie ZPRP Gdańsk był odpowiedzialny za rzucanie bramek. W Chrobrym dostaje więcej szans w obronie. - W SMS-ie grałem praktycznie tylko w ataku. Trener Cieślikowski daje mi szanse też w defensywie, bym był zawodnikiem uniwersalnym - wyjaśnił młody zawodnik, który czeka na kolejne mecze. - Kilka spotkań przegraliśmy. Do Gdańska przyjechaliśmy właśnie z myślą, by się przełamać. To nam się udało - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Silesia Marathon: rekord frekwencji i trasy (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}