Metraco Zagłębie - Kram Start. Powrót na właściwe tory. Zabójcza końcówka Zagłębia

WP SportoweFakty / Marcin Chyła
WP SportoweFakty / Marcin Chyła

W ramach 4. kolejki PGNiG Superligi Kobiet doszło do arcyciekawego starcia między Metraco Zagłębiem Lubin i Kram Startem Elbląg. Po niezwykle emocjonującym meczu z dwóch punktów cieszyła się ekipa Miedziowych, która pokonała lidera 31:28.

Kram Start Elbląg przystąpił do niedzielnego spotkania z pozycji lidera. Metraco Zagłębie Lubin w ciągu trzech kolejek odniosło natomiast tylko jedno zwycięstwo. Trzeba jednak zaznaczyć, że początek rozgrywek zespół Miedziowych miał wyjątkowo trudny. Drużyna z Dolnego Śląska mierzyła się z wicemistrzem Polski, brązowym medalistą i niebezpieczną Energą AZS Koszalin.

Kolejnym bardzo trudnym rywalem miała być ekipa Andrzeja Niewrzawy. Na początku meczu jego drużyna bez problemów dochodziła do czystych pozycji, ale z czasem zaczęła napotykać na przeszkody. A mianowicie, MVP spotkania Monikę Wąż.

Dzięki bardzo dobrej postawie swojej bramkarki Zagłębie mogło toczyć z elbląskim zespołem wyrównany i pasjonujący bój. A po dziesięciu minutach starcia i trafieniach Jovany Milojević oraz Małgorzaty Trawczyńskiej prowadzić u siebie różnicą dwóch bramek. Nie na długo, ponieważ celujący w obronę fotelu lidera Kram Start niebawem rzucił na remis.

Przed końcem pierwszej połowy szala zwycięstwa ponownie przechyliła się na stronę Miedziowych, w czym pomogły Karolina Semeniuk i Żana Marić. Gdy wydawało się, że miejscowe dowiozą wynik do przerwy, sygnał do ataku dała rewelacyjna Sylwia Lisewska. Rozgrywająca rzuciła rywalkom trzy bramki z rzędu i doprowadziła do wyrównania. W drugiej odsłonie spotkania mecz "zaczął się od nowa".

ZOBACZ WIDEO: Włoszczowska wystartowała z amatorami w Dąbrowie Górniczej (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

A nią rozpoczęła od celnego rzutu Lisewska. Kram Start poszedł za ciosem i objął prowadzenie o wysokości trzech bramek. Głodne kompletu punktów Metraco Zagłębie nie powiedziało jednak ostatniego słowa i w 48. minucie wyrównało stan meczu.

Do drużyny Andrzeja Niewrzawy niebawem uśmiechnęło się szczęście. Los sprezentował przyjezdnym grę w podwójnej przewadze, która pomogłaby im w końcowym sukcesie. Start nie wykorzystał swojej szansy i osłabł, co w końcówce wykorzystał team Bożeny Karkut. Lubinianki rzuciły aż sześć bramek z rzędu i po ostatnim gwizdku sędziów cieszyły się z arcyważnego zwycięstwa.

Metraco Zagłębie Lubin - Kram Start Elbląg 31:28 (16:16)

Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Grzyb 1, Semeniuk 7, Trawczyńska 2, Buklarewicz, Ważna 2, Walczak, Marić 4, Jochymek 4, Malta 4, Milojević 4, Belmas, Premović 3.

Start: Szywerska, Powaga - Balsam 6, Dankowska 2, Grobelska 2, Waga 2, Muchocka, Jędrzejczyk 3, Kwiecińska, Gerej 1, Lisewska 8, Stokłosa 1, Świerżewska, Andrzejewska 3, Szopińska.

Źródło artykułu: