Jarosław Cieślikowski po porażce z Gwardią: To gruba wpadka

Szczypiorniści Chrobrego nieudanie zainaugurowali nowy sezon PGNiG Superligi. Głogowianie na starcie rozgrywek we własnej hali wyraźnie ulegli Gwardii Opole. - To gruba wpadka - komentuje trener Jarosław Cieślikowski.

W piątkowe popołudnie nic nie układało się po myśli drużyny Chrobrego. Głogowianie wyraźnie odstawali od rywali, którzy niemal od samego początku aż do końcowej syreny kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Siódemka z Dolnego Śląska w ogóle nie przypominała zespołu z ostatnich spotkań sparingowych. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego zaliczali ogrom pomyłek lub mieli spory kłopot w zamienianiu dobrych akcji na bramki. - Chcieliśmy dobrze zacząć i nam to nie wyszło. To gruba wpadka. Jest mi niezwykle przykro z tego powodu - komentuje trener.

Zdaniem szkoleniowca, który powrócił na ławkę trenerską Chrobrego po 7 latach, właśnie nieskuteczność i świetna postawa w bramce Gwardii Adama Malchera, była przyczyną inauguracyjnej porażki jego podopiecznych. - Początek spotkania był bardzo nieudany. Po naszej stronie dużo prostych błędów zakończonych kontrami przeciwnika. Druga połowa nieprawdopodobnie nieskuteczna. Wypracowywaliśmy sobie idealnie pozycje, jednak Malcher w bramce okazał się dużo skuteczniejszy od moich zawodników. Ubolewam nad tym, gdyż gra się po to, aby zdobyć bramki, a nie na ilość oddanych rzutów - podkreśla.

W najbliższych dwóch kolejkach głogowski zespół o pierwsze punkty rywalizował będzie na parkietach rywali. Szczypiornistów Chrobrego na przestrzeni najbliższego tygodnia czekają wyjazdowe spotkania w Zabrzu i Legionowie.

ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki stosował niedozwolony stymulant? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: