Brak Struzika i Kalwy. W Pogoni Baltica znaleźli rozwiązanie

- Mamy w klubie dokładnie nakreślony plan działań w czasie przerwy w rozgrywkach ligowych, tzn. podczas zgrupowań reprezentacji - powiedział na WP SportoweFakty Przemysław Mańkowski, prezes Pogoni Baltica.

Sztab szkoleniowy Pogoni Baltica Szczecin to dobrze funkcjonująca maszynka, która z roku na rok coraz wyżej podnosi klub w hierarchii żeńskiej piłki ręcznej w Polsce. Adriana Struzika i Łukasza Kalwy właściwie już nikomu nie trzeba przedstawiać. Dopełnieniem pionu szkoleniowego jest trener mentalny, Maja Marciniak.

Zasługi pierwszych dwóch dostrzegli zarówno Michael Biegler, jak i Leszek Krowicki. Niemiec, wiedząc o sytuacji Kalwy, natychmiast zgłosił się po niego i zaproponował współpracę. Polak nie odmówił. Trudno byłoby odrzucić tak lukratywną bądź co bądź funkcję. Podobny los spotkał ostatnio Struzika. Obaj nie ukrywali, że ta praca jest ich marzeniem.

I Struzik, i Kalwa łączyć będą obowiązki i w reprezentacji, i w klubie. Co na to działacze Pogoni Baltica? - Mamy w klubie dokładnie nakreślony plan działań w czasie przerwy w rozgrywkach ligowych, tzn. podczas zgrupowań reprezentacji - poinformował na łamach portalu WP SportoweFakty prezes klubu ze Szczecina Przemysław Mańkowski.

- Zanim panowie podjęli się dodatkowego zadania związanego z pracą w kadrach, szczegółowo zaplanowali i przedstawili koncepcję treningów pierwszego zespołu. Przyznaję, że plan jest bardzo ciekawy i nowatorski. Pojawią się nowe elementy treningowe oraz relaksacyjne. Będzie ciekawie - dodał tajemniczo sternik z Grodu Gryfa.

- Mam pełne zaufanie do sztabu. Jestem pewien, że nie odbije się to negatywnie na jakości pracy, jaką do tej pory przez lata nasi trenerzy wykonywali. Szansa, jaką daje praca w sztabie kadry narodowej jest marzeniem każdego trenera. Nie wolno blokować. Znaleźliśmy dobre rozwiązanie i z tego faktu jestem bardzo zadowolony - skwitował na koniec Mańkowski.

ZOBACZ WIDEO: Tajemnicze przygotowania skoczków narciarskich (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: