- Zagraliśmy bez trzech zawodników. Za ławką siedzieli Bartosz Konitz oraz Wojciech Jedziniak, a Michał Bruna nie chciał ryzykować ze swoim lekkim urazem. Szansę dostali młodzi zawodnicy - tłumaczy Mateusz Zaremba.
Pierwsza połowa nie wskazywała na to, by Pogoń miała mieć problemy z I-ligowcem. Przed zmianą stron podopieczni duetu Bruna - Zydroń mieli aż siedem bramek przewagi. Sytuacja znacznie odmieniła się po przerwie.
Na tle zespołu z PGNiG Superligi bardzo dobrze wypadli wszyscy trzej bramkarze gospodarzy. Szczecinianie tracili przewagę, ale gospodarze nie byli w stanie odrobić całych strat. Ostatecznie przegrali różnicą dwóch bramek.
Po raz kolejny spory ciężar odpowiedzialności na swoje barki wziął Wojciech Zydroń. Najskuteczniejszy gracz Pogoni przede wszystkim skutecznie egzekwował rzuty karne. Najwięcej goli dla MKS-u Kalisz zdobyli Arkadiusz Galewski oraz Michał Bałwas. To właśnie Bałwas ustalił wynik pojedynku, rzucając zdecydowanie najbardziej efektowną bramkę, wykańczając wrzutkę od Kamila Adamskiego.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: jestem za stary, by bawić się w kotka i myszkę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W dniu kończącym zmagania w Szczypiorno Cup Portowcy zagrają o 5. miejsce z Chrobrym Głogów, natomiast gospodarzy czeka derbowa potyczka z Ostrovia Ostrów Wlkp. o siódmą lokatę w turnieju.
Pogoń Szczecin - MKS Kalisz 26:24 (17:10)
Pogoń: Matkowski, Tatar - Zydroń 7, Krupa 6, Zaremba 4, Kniaziew 4, Bosy 2, Fedeńczak 2, Karnacewicz 1, Grzegorek, Wąsowski.
Karne: 6/7.
Kary: 10 min.
MKS: Marciniak, Jarosz, Adamczyk - Galewski 6, Bałwas 5, Drej 4, Adamski 4, Bożek 2, Misiejkuk 2, Sieg 1, Czerwiński 1, Książek, Kobusiński.
Karne: 1/2.
Kary: 8 min.