Sego kontuzji nabawił się na niespełna trzy minuty przed końcem finałowego spotkania o Puchar Polski z Orlen Wisłą Płock. Żółto-biało-niebiescy wygrali 33:26, ale radość przyćmił uraz bramkarza.
Dla kielczan turniej w Warszawie nie był zakończeniem sezonu - w sobotę zaczną walkę o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Kontuzja Marina Sego oznacza, że w Kolonii będzie mógł zagrać tylko jeden bramkarz - Sławomir Szmal. Co prawda może zastąpić go wychowanek Vive - Krzysztof Markowski, ale chociaż został zgłoszony do rozgrywek, nie wystąpił w żadnym meczu.
Dlatego też nieoficjalnie mówi się, że klub z Kielc próbuje zakontraktować na miesiąc bramkarza, który już zakończył swoją karierę. Aby mógł bowiem wystąpić w Final Four musi nie grać od 31 stycznia.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}