Brak Żany Marić, brak Zagłębia w półfinale? "Jej kontuzja podcięła nam skrzydła"

W rywalizacji o półfinał Metraco Zagłębie Lubin musiało sobie radzić bez swojej najlepszej snajperki, Żany Marić. Reprezentantka Chorwacji doznała przed konfrontacją z Vistalem Gdynia kontuzji.

Przez cały sezon Metraco Zagłębie Lubin musiało radzić sobie w niepełnym składzie. Gdy niemal wszystkie kontuzjowane zawodniczki wróciły do gry, w najważniejszym momencie urazu doznała liderka Miedziowych.

Każdy, kto śledzi PGNiG Superligę Kobiet zauważył jak wiele do drużyny wnosi Żana Marić. Reprezentantka Chorwacji szybko wkomponowała się w zespół i zaczęła stanowić o jego mocy. Nie bała się grać na kontakcie, a jej wyćwiczony nadgarstek niejednokrotnie zaskakiwał doświadczone bramkarki. Leworęczna rozgrywająca śmiało zaczęła zmierzać po tytuł królowej strzelczyń.

Jej brak w konfrontacji z Vistalem Gdynia był bardzo zauważalny. W dwóch meczach w rundzie zasadniczej Żana Marić rzuciła ekipie z Trójmiasta łącznie dziewiętnaście bramek. - Wówczas ciężar gry próbowała na swoje barki wziąć Sanja Premović. Nie ma co ukrywać, że nie stanowiliśmy w niedzielę dużego zagrożenia - przyznała szkoleniowiec Bożena Karkut.

Zespół Miedziowych o podium już nie zawalczy. - Kontuzja Żany Marić podcięła nam skrzydła. Wierzyliśmy jeszcze, że uda jej się wystąpić. W Gdyni jednak musieliśmy pogodzić się z myślą, że pogramy bez niej i jakoś sobie poradzimy, ale niestety. O medal już nie zagramy - skomentowała trenerka Zagłębia.

Zobacz wideo: Polskie Gwiazdy Piłkarskie: Łukasz Piszczek

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (3)
avatar
eb
13.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No raczej nie tak.Wracające Semena,Kinia grały(przynajmniej w Gdyni,bo ten mecz widziałem),też tak, jakby w ogóle ich nie było.O co zresztą pretensji nie można mieć żadnych,po takiej przerwie.T Czytaj całość
jatko
13.04.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeśli o sile drużyny stanowi jedna zawodniczka to trzeba przyznać że to śmiech na sali.