Po spotkaniu z reprezentacją Norwegii żaden z kadrowiczów nie narzekał na problemy zdrowotne. - Po takim meczu zawsze są jakieś drobne urazy czy bolączki, ale nie mamy sygnałów od sztabu medycznego na temat poważniejszych kontuzji - wyjaśnia II trener kadry, Jacek Będzikowski.
Biało-Czerwoni do niezwykle ważnego starcia z Białorusią przystąpią więc w takim samym składzie, jak w meczu z Norwegią. Grać będzie również Krzysztof Lijewski, którego występ w sobotnim spotkaniu stał pod znakiem zapytania.
- Krzysiek dzień przed meczem na treningu bardzo mocno zderzył się kolanem z jednym z zawodników i było niebezpieczeństwo, że nie będzie mógł zagrać. Zagryzł jednak zęby, wziął środki przeciwbólowe i postanowił nam pomóc. Czapki z głów, że w takiej sytuacji postanowił walczyć i nie odpuścił - dodaje Będzikowski.
Lijewski w sobotnim meczu zagrał z oplastrowanym kolanem. Na parkiecie spędził łącznie 42 minuty, rzucił dwie bramki i miał pięć asyst. W końcówce zmienił go Michał Szyba, który zaliczył trzy trafienia.
Nadal poza składem Polaków pozostaje Bartosz Jurecki, który wraca do pełnej sprawności po urazie łydki. - Sztab medyczny robi wszystko, by Bartek zdołał zagrać jeszcze na turnieju, ale na pewno nie nastąpi to jeszcze w meczach z Białorusią czy Chorwacją - stwierdza Będzikowski.
Spotkanie Polaków z Białorusią rozpocznie się o godz. 20:30. Celujący w grę o medale Biało-Czerwoni w poniedziałek muszą odnieść zwycięstwo.
Denis Buntić: Polsce do perfekcyjnej gry brakuje tylko klasycznego środkowego
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Co do bramkarzy ? Nie sądzę żeby to był nasz główny problem. Zachwycamy się i Czytaj całość