Chorwaci już na początku spotkania wybili Macedończykom piłkę ręczną z głowy. Świetnie między słupkami spisywał się Mirko Alilović, który pierwszą bramkę wpuścił dopiero po pięciu minutach gry. Bezbłędni byli także jego koledzy w ataku - Marko Mamić i Marko Kopljar. Dzięki ich trafieniom Chorwaci bardzo szybko wyszli na prowadzenie 7:1.
Macedończycy wyglądali za to na kompletnie zdezorientowanych i zagubionych - popełniali bardzo proste błędy, mieli ogromne problemy z wypracowaniem czystych sytuacji, a jeśli już do nich dochodzili obijali słupki i Alilovicia. Swoją drugą bramkę zdobyli dopiero po jedenastu minutach gry, co doskonale obrazuje, jak słabo spisywali się w ofensywie.
Świetny początek spotkania w wykonaniu Chorwatów pozwolił im na spokojne kontrolowanie wyniku. Macedończycy przebudzili się dopiero w ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy i zdołali zmniejszyć prowadzenie rywali do czterech bramek. Po przerwie znów jednak lepiej radzili sobie szczypiorniści Hrvatskiej, a po dwóch skutecznych akcjach Igora Karacicia znów mieli przewagę sześciu trafień.
W ostatnich dwudziestu minutach w szeregach Chorwatów świetnie spisywał się Ivan Slisković. To głównie dzięki jego trafieniom podopieczni Żeljko Babicia momentami prowadzili aż dziesięcioma bramkami. Najskuteczniejszym zawodnikiem w składzie Macedończyków był Dejan Manaskow, ale nie miał wsparcia w kolegach. Ostatecznie Chorwaci wygrali 34:24.
Macedonia - Chorwacja 24:34 (13:17)
Macedonia: Ristowski, Dupjachanec - Manaskow, Stoiłow, Łazarow K., Mitkow, Jonowski, Mirkulowski, Mojsowski, Pribak, Gieorgierwski, Łazarow F., Ojleski, Kuzmanowski, Peszewski.
Kary: 2 min.
Karne: 3/3
Chorwacja: Alilović, Stevanović - Marić, Duvnjak, Kopljar, Gojun, Horvat, Karacić, Strlek, Cupić, Kovacević, Mamić, Sebetić, Slisković, Cindrić, Brozović.
Kary: 4 min.
Karne: 1/1
Kary: Macedonia - 2 min. (Mitkow - 2 min.), Chorwacja - 4 min. (Gojun - 2 min., Duvnjak - 2 min.)
Polska - Norwegia. Na drodze polskich szczypiornistów staną pewni siebie Norwegowie
{"id":"","title":""}