Są rewelacją. Zespół z zaplecza Orlen Superligi w Final Four Pucharu Polski!

Facebook / Handball Stal Mielec / Na zdjęciu: Robert Lis, trener Handball Stali Mielec
Facebook / Handball Stal Mielec / Na zdjęciu: Robert Lis, trener Handball Stali Mielec

Handball Stal Mielec pod wodzą Roberta Lisa czaruje zarówno w Lidze Centralnej, jak też w Orlen Pucharze Polski. Niżej notowana drużyna wyeliminowała w czwartek MMTS Kwidzyn i zagra w Final Four!

Handball Stal Mielec po raz kolejny udowodniła, że znakomicie się czuje wśród zespołów Orlen Superligi i to właśnie tam jest miejsce ekipy Roberta Lisa. Po czternastu seriach w Lidze Centralnej mielecki zespół jest zdecydowanym liderem, a do tego nie zaznał ani jednej porażki. Dość powiedzieć, że nad drugą E.LINK Gwardią Koszalin mielczanie mają aż dwanaście "oczek" przewagi!

Stal znakomicie poczyna sobie także w Orlen Pucharze Polski i po wielkiej walce pokonała u siebie występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej Energa Borys MMTS Kwidzyn. Ten triumf daje im miejsce w Final Four imprezy. Razem z Industrią Kielce oraz lepszymi z par Orlen Wisła Płock/PGE Wybrzeże Gdańsk i Azoty-Puławy/WKS Śląsk Wrocław.

Wynik czwartkowego starcia otworzył najskuteczniejszy zawodnik mieleckiego klubu - Dzianis Valyntsau, na co MMTS odpowiedział z nawiązką. Znakomity start zaliczył Jovan Milicević, zdobywając aż trzy bramki z rzędu (1:3 w 6'). Cztery minuty później wyższy bieg wrzuciła ekipa gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Handball Stal Mielec rozkręciła się i zakończyła premierowy kwadrans na jednobramkowym prowadzeniu, a później poszła za ciosem, budując nawet czterobramkową przewagę (11:7 w 22'). Drużyna Roberta Lisa nie poradziła sobie jednak w końcówce pierwszej połowy. MMTS zacieśnił szyki obronne, poprawił skuteczność w ofensywie i do przerwy na tablicy wyników mieliśmy już remis.

Po zmianie stron lepiej prezentowała się ekipa Bartłomieja Jaszki, która budowała przewagę, wykorzystując błędy gospodarzy (14:18 w 41'). Handball Stal Mielec walczyła jednak niesamowicie i na kwadrans przed końcem znów był remis!

Gdy do ostatniego gwizdka sędziów pozostało już tylko pięć minut, Stal znajdowała się na trzybramkowym prowadzeniu. Czy to był koniec emocji? Nic bardziej mylnego. MMTS szybko odpowiedział taką samą serią (24:24 w 58') i czekały nas wielkie emocje do samego końca.

Trener Robert Lis poprosił o czas i jego wskazówki poskutkowały. Najpierw na listę strzelców wpisał się Dzianis Valyntsau, a chwilę później wygraną mieleckiego klubu przypieczętował rzutem z siódmego metra Mikołaj Kotliński. MVP meczu został wybrany bramkarz gospodarzy - Nikodem Błażejewski.

Orlen Puchar Polski:

Handball Stal Mielec - Energa Borys MMTS Kwidzyn 26:24 (12:12)

Stal: Dekarz, Błażejewski - Mrozowicz, Ruhnke, Kotliński 4, Tokarz 5, Graczyk, Valytnsau 6 1, Stefani 5, Sikora 2, Osmola, Głuszczenko, Światłowski 2, Cacak, Marchewka, Tarasevich.
Karne: 6/7.
Kary: 10 min.

MMTS: Zakreta, Matlęga - Grzenkowicz 4, Łazarczyk 4, Milicevic 4, Welcz 3, Potoczny 3, Pilitowski 2, Jankowski 1, Lewczyk, Czarnecki, Landzwojczak 1.
Karne: 4/4.
Kary: 8 min.

Komentarze (0)