Pierwsze Klubowe Mistrzostwa Świata w odświeżonym formacie odbędą się od 15 czerwca do 13 lipca w Stanach Zjednoczonych. FIFA liczyła na to, że udział w zmaganiach największych piłkarskich gigantów przyciągnie kibiców. Rzeczywistość jest jednak zgoła inna.
"Daily Mail" donosi o bardzo wolno postępującym procesie sprzedaży biletów. Z tego powodu FIFA zadecydowała się na wprowadzenie gigantycznych zniżek. Ceny najtańszych wejściówek na spotkania 1/8 finału spadły niemal czterokrotnie.
Podobnie jest w przypadku dalszej fazy turnieju. Początkowo ceny za bilety na półfinały rozpoczynały się od 526 dolarów, ale teraz można je nabyć już za 140 dolarów (około 546 złotych). Z kolei wejściówki na finał zostały zrabatowane z 892 na 300 dolarów (około 1200 złotych). Mimo to sprzedaż postępuje powoli, a wiele miejsc nadal jest wolnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
FIFA próbuje zachować twarz. Jej przedstawiciele twierdzą, że to nie obniżka, lecz "nowa kategoria biletów dla lojalnych fanów". Faktem pozostaje natomiast to, że Klubowe Mistrzostwa Świata budzą dużo mniejsze zainteresowanie niż zakładano.
Przypomnijmy, że w turnieju wezmą udział 32 zespoły, które zostały podzielone na osiem grup liczących po cztery ekipy. Dwie najlepsze z nich awansują do 1/8 finału.
Nowy format Klubowych Mistrzostw Świata wywołuje wiele głosów sprzeciwu. Pojawiają się oskarżenia, że FIFA nie dba o zdrowie piłkarzy i cały czas poszerza kalendarz rozgrywek, dodając do niego kolejne mecze. Wątpliwości budzi też to, że KMŚ wystartują zaledwie dwa tygodnie po finale Ligi Mistrzów. Najlepsi piłkarze będą mieć więc bardzo mało czasu na regenerację.