W pierwszym spotkaniu ORLEN Superligi Mężczyzn w 2025 roku zmierzyły się drużyny z dwóch biegunów tabeli. Mimo to emocji nie brakowało. KGHM Chrobry Głogów wygrywając w Legionowie nad Zepter KPR Legionowo mógł umocnić się na trzeciej lokacie i to było celem podopiecznych Witalija Nata.
Za to Zepter Legionowo chciało przełamać serię porażek i odbić się od dna, gdyż do tej pory zespół z Mazowsza, razem ze Śląskiem Wrocław, zamykał tabelę. Punkty były zatem potrzebne bardziej niż tlen, dlatego też zatrudniono nowego trenera. Każda szansa na poprawienie swojej sytuacji jest na wagę złota. Taka pojawiła się w spotkaniu z Chrobrym.
Niespełna tydzień temu stery nad Legionowem przejął Tomasz Strząbała. Generalnie, trzeba przyznać, że w czwartkowy wieczór było widać efekty nowej miotły. Co prawda, Legionowo po dziesięciu minutach starcia z KGHM Chrobrym przegrywało już 1:6, to potrafiło błyskawicznie doskoczyć do rywala. W siedemnastej minucie na tablicy wyników pojawił się remis 8:8 i od tego czasu zaczęło się dość niespodziewanie meczycho, bo żadna ze stron nie chciała odpuścić. Do przerwy faworyci będący na trzeciej lokacie w tabeli prowadzili zaledwie 14:13.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Początek drugiej połowy okazał się jednak momentem decydującym. KGHM Chrobry odskoczył wówczas na cztery bramki i uspokoił trochę mecz. Trzeba jednak oddać gospodarzom, że nie pozwolili do samego końca złapać swojego rytmu faworyzowanym gościom. Przez cały mecz ich podgryzali i walczyli o każdą piłkę. Witalij Nat nie mógł być pewny zwycięstwa swojej drużyny i bardzo często miał pretensje do swoich zawodników o proste błędy.
W końcówce Chrobry miał problemy w ataku (dwie bramki w ostatnich dziesięciu minutach), ale Legionowo nie potrafiło tego wykorzystać. Zbliżyło się trochę do rywali, ale tylko na dwie bramki. Można użyć stwierdzenia, że to była niewykorzystana szansa na punkty dla podopiecznych Tomasza Strząbały. Chrobry nie miał spacerku i w pewnych momentach najadł się strachu w starciu z ostatnią drużyną tabeli.
Zwycięstwo 26:24 pozwala umocnić się na trzeciej pozycji KGHM Chrobremu Głogów. Nad czwartym Wybrzeżem Korsarz Gdańsk ma już cztery punkty przewagi. Za to Legionowo musi szukać "oczek" gdzie indziej, ale po spotkaniu inauguracyjnym Orlen Superligi mężczyzn w 2025 może być pozytywnie nastawione na kolejne starcia.
ORLEN Superliga Mężczyzn:
Zepter KPR Legionowo - KGHM Chrobry Głogów 24:26 (13:14)
Zepter KPR:
Lijestrad, Balcerek - Brzeziński, Maksymczuk 3, Słupaski 3, Fąfara 5, Lewandowski 3, Adamczyk, Tylutki, Wołowiec 1, Chabior 8, Laskowski 1, Ciok 1
KGHM Chrobry: Dereviankin, Stachera - Grabowski 9, Strelnikov, Zieniewicz 3, Kosznik 2, Orpik, Jamioł 1, Dadej 1, Adamski, Matuszak 2, Styrcz, Mosiołek 2, Paterek 6, Skiba