Syprzak komentuje aferę w kadrze. Na Lijewskim nie zostawił suchej nitki

Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciach: Kamil Syprzak i Marcin Lijewski
Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciach: Kamil Syprzak i Marcin Lijewski

Kamil Syprzak przerwał milczenie po tym, jak podczas MŚ miał samowolnie opuścić kadrę. W rozmowie z "Faktem" ostro ocenił trenera Marcina Lijewskiego. - Dawno się tak na kimś nie zawiodłem - przyznał, ujawniając kulisy kontrowersyjnej decyzji.

Kamil Syprzak po raz pierwszy publicznie odniósł się do swojego wyjazdu z mistrzostw świata w piłce ręcznej. W rozmowie z "Faktem" ujawnił kulisy opuszczenia zgrupowania reprezentacji Polski oraz relacje z trenerem Marcinem Lijewskim.

Przypomnijmy, że po nieudanym dla Polski mundialu, który ekipa Biało-Czerwonych zakończyła na 25. miejscu, Związek Piłki Ręcznej w Polsce nałożył na Syprzaka karę za "samowolne opuszczenie kadry".

Jak tłumaczy zawodnik, od początku turnieju zmagał się z bólem i grał na silnych środkach przeciwbólowych, a po meczu ze Szwajcarią jego stan zdrowia się pogorszył. Z racji tego, że Porec jest małą, typowo turystyczną miejscowością, Syprzak powątpiewał w to, że dostanie tam odpowiednie leczenie. Stąd decyzja o powrocie do klubu.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Według Syprzaka, trener Lijewski najpierw zgodził się na jego wyjazd po meczu z Algierią, jednak później zmienił zdanie. - Trener obiecał mi, że po meczu będę mógł wyjechać, na potwierdzenie czego mam SMS od niego. Niestety w ostatniej chwili, widocznie przestraszył się fali krytyki, zmienił zdanie - wyznał zawodnik. Jego zdaniem decyzja selekcjonera doprowadziła do niepotrzebnej burzy wokół całej sprawy.

- Jestem ogólnie bardzo zawiedziony Marcinem, bo znamy się długo i wydawało mi się, że mamy dobre relacje. Nie spodziewałem się nigdy, że nakręci taką falę hejtu w moją stronę - dodał.

W ostrych słowach odpowiedział też na komentarz Artura Siódmiaka, który krytykował jego decyzję o wyjeździe. - Niech skupi się lepiej na swoim ulubionym temacie, czyli swojej bramce sprzed 20 lat (w rzeczywistości sprzed 16 lat, w meczu MŚ z Norwegią - przyp. red.) - skwitował ironicznie obrotowy PSG.

Nałożona na Syprzaka kara porządkowa wciąż budzi kontrowersje. Sam zawodnik twierdzi, że do tej pory nie otrzymał oficjalnej informacji o jej rodzaju. Mimo medialnej burzy podtrzymuje swoje stanowisko i nie żałuje decyzji o opuszczeniu kadry. - Dzięki szybszemu powrotowi mogłem wdrożyć proces rehabilitacyjny znacznie wcześniej. Trzeba umieć powiedzieć: dość - podsumował zawodnik.

Kontrakt Marcina Lijewskiego obowiązuje do 2028 roku, ale według informacji TVP Sport, selekcjoner go nie wypełni. Prezes związku Sławomir Szmal prowadzi już rozmowy z potencjalnymi kandydatami na to stanowisko.

Komentarze (14)
avatar
Johhny Rambo
9.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piłka klubowa w Europie nie miała złych tych lat ale tam dużo obcokrajowców u najlepszych 
avatar
Piotrassss
9.02.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Cała Polska pilka reczna przespała ostanie 20 lat, nie wykorzystano sukcesów Wenty i spółki do promocji i zachęcenia młodych ludzi do zainteresowania się handball, do przyciągnięcie sponsorów Czytaj całość
avatar
Lukimen838383
8.02.2025
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Siodmiak dokładnie, raz się kichał i wielka gwiazda. Nawet ja po 20 latach trafił bym w Bramkę.... 
avatar
Użytkownik usunięty
8.02.2025
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Który z polskich szczypiornistów jest lepszy od Kamila Syprzaka? A od którego jest lepszy Olejniczak? 
avatar
jagielo
8.02.2025
Zgłoś do moderacji
15
6
Odpowiedz
Lijewski nie grał tylko niedołęgi nazywane kadrowiczami