EHF Euro 2016: Roland Mikler zrobił różnicę. Udany start Węgrów

Nie było niespodzianki w meczu reprezentacji Węgier i Czarnogóry. Podopieczni Talanta Dujszebajewa w dużej mierze dzięki dobrej grze Rolanda Miklera pokonali pierwszego rywala na EHF Euro 2016 w grupie D 32:27.

Spotkanie Węgrów z Czarnogórcami rozpoczynało EHF Euro 2016 w Gdańsku. Od pierwszych minut ogromną różnicę robił Roland Mikler. Bramkarz Madziarów obronił w tuż po gwizdku rozpoczynającym spotkanie pięć piłek, a pierwszą skuteczną interwencję Radivoje Ristanovic zaliczył dopiero w 16. minucie. Węgrzy po trafieniu Bence Banhidiego prowadzili już 9:3.

Do Ergo Areny przyjechało sporo kibiców reprezentacji Węgier, którzy prezentowali głośny zorganizowany doping i byli też wspierani przez kibiców z Polski. Później jednak drużyna prowadzona przez Ljubomira Obradovicia zaczęła odrabiać straty. Niezwykle aktywny był Vuko Borozan, który w pierwszej połowie rzucił 5 bramek. Po jego trafieniu w 19. minucie było już tylko 12:9.

W końcówce pierwszej połowy reprezentanci Węgier ponownie zaczęli przeważać. Gdy do bramki Czarnogóry trafił Gabor Ancsin, w 28. minucie było 16:11. Wynik pierwszej części spotkania ustalił Vasko Sevaljević.

Od początku drugiej części obie drużyny grały bramka za bramkę i wydawało się, że Węgrzy nie roztrwonią kilkubramkowej przewagi. Często ratował ich Mikler, jednak grali zbyt nieuważnie w ataku i nie potrafili sobie poradzić z aktywną defensywą rywali. W końcu gdy w 48. minucie trafił aktywny Stefan Cavor, było już tylko 25:23.

Węgrzy nie dali sobie jednak wydrzeć dwóch punktów. W kluczowym momencie spotkania rzucili cztery bramki z rzędu i po trafieniu Banhidiego na tablicy widniał już rezultat 29:23. Madziarzy ostatecznie wygrali 32:27 i udanie rozpoczęli EHF Euro 2016. Ogromną różnicę zrobił Roland Mikler, który bronił z dużo lepszą skutecznością od bramkarzy z Czarnogóry.

Węgry - Czarnogóra 32:27 (16:12)

Węgry: Mikler, Bartucz - Banhidi 7, Jamali 5, Ancsin 5, Ivancsik 4, Faluvegi 3, Bodo 3, Zubai 2, L.Nagy 1, Borsos 1, Pasztor 1 oraz Schuch, Gazdak, Hornyak, K.Nagy.
Karne: 2/3.
Kary: 10 min.

Czarnogóra: Mijatović, Ristanović - Borozan 7, Cavor 5, Grbović 5, Sevaljević 4, Lipovina 3, Vujović 2, Melić 1 oraz Petricević, Milasević, Andelić, Radović.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min.

Kary: Węgry - 10 min. (Ancsin 2 min., Gazdag 2 min., Nagy 2 min., Faluvegi 2 min., Schuch 2 min.), Czarnogóra - 8 min. (Petricević 4 min., Borozan 2 min., Lipovina 2 min.).
Sędziowie: Gousko, Repkin (Białoruś).
Widzów: 6 864.

Michał Gałęzewski, z Gdańska

Komentarze (4)
avatar
kibiCK
16.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milos Vujović gra na skrzydle. To nie jest ten młody co gra w Kielcach. Branko został powołany do 18-ki na turniej, ale na razie nie gra. O ile wiem zespoły mogą dokonać zmian w trakcie trwania Czytaj całość
avatar
Grzymisław
16.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Węgrzy nie zachwycili. Czarnogóra zdecydowanie powyżej oczekiwań. Okaże się na ile starczy sił silnej II linii na czele z Borozanem. Zadecydowały dopiero ostatnie minuty, podobnie jak wczoraj F Czytaj całość