Holenderki zdominowały Biało-Czerwone w piątkowy wieczór. Już po kilku minutach Oranje wygrywały 5:1, a na przerwę zeszły prowadząc 14:9. Po zmianie stron szybko zadały decydujące ciosy. Polki próbowały gonić wynik, ale co chwila odbijały się od muru obrony Holenderek.
- Rywalki pod każdym względem zagrały perfekcyjnie. Próbowałyśmy podjąć walkę. Nie możemy być zadowolone po tym spotkaniu - mówiła po meczu Kinga Achruk.
Holenderki pozwoliły Polkom zdobyć jedynie 20 bramek. Nic dziwnego, że po spotkaniu uwagę postawę defensywy zachwalała Yvette Broch.
- Dziś niezwykle istotną rzeczą była defensywa. Pod tym względem wykonałyśmy wspaniała pracę. To ułatwiało nam wyprowadzanie ataków. Zdobyłyśmy dużo tzw. łatwych bramek, co jest dobrym prognostykiem na resztę turnieju - stwierdziła.
Nieco oszczędniejszy w słowach był trener Oranje, Henk Groener: - Nasza gra w pierwszej połowie była bardzo zadowalająca. Po przerwie kontynuowaliśmy naszą taktykę. Jestem szczęśliwy, że mój zespół w takim stylu zagrał to spotkanie - powiedział na pomeczowej konferencji. Holenderki zmagania w grupie B zakończyły na 1. miejscu.