Wybrzeże skomplikowało sobie sytuację. W środę poznamy drugiego spadkowicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środę odbędzie się ostatnia kolejka play-outów. Szczególne ciekawie zapowiada się spotkanie w Gdańsku, gdzie Wybrzeże zagra o wszystko ze Śląskiem Wrocław.

W sobotę Wybrzeże Gdańsk emogło zapewnić sobie przynajmniej grę w barażu o PGNiG Superligę. Stałoby się tak wtedy, gdyby czerwono-biało-niebiescy przynajmniej zremisowali w Wągrowcu. W przypadku wygranej gdańszczan, byliby oni na dobrej drodze do zajęcia dziewiątej lokaty. Wygrała jednak Nielba. Dzień wcześniej Zagłębie Lubin pokonało Śląsk Wrocław. [ad=rectangle] Oznacza to, że aktualnie na dziewiątej pozycji znajduje się Zagłębie Lubin. W przypadku remisu, bądź wygranej w środę, zawodnicy z województwa dolnośląskiego zapewnią sobie utrzymanie bez konieczności gry w barażach. W przypadku wygranej klubu z Wągrowca, szanse na wskoczenie na tę lokatę będzie miało Wybrzeże. Gdańszczanie podejmą Śląsk Wrocław. Gdy nad morzem nie wygrają goście, wrocławianie spadną z ligi. Zapowiada się więc walka o życie.

Gdańszczanie mogą żałować, że po wysokiej wygranej z Zagłębiem ponownie muszą walczyć o życie. - Wrócę tutaj pamięcią do gry Wybrzeża z przełomu wieków. Po fajnych meczach potrafiliśmy zagrać fatalnie. Z Marcinem Lijewskim sobie w poniedziałek o tym rozmawialiśmy. Od razu przypomina mi się mecz w Piekarach Śląskich, gdzie zgubiliśmy bardzo ważne punkty. Ma to przełożenie tu i teraz. Też mamy młody zespół, któremu brakuje czasami systematyczności i konsekwencji, a po świetnych meczach pewność siebie bywa zgubna, czego mieliśmy przykłady w tym sezonie - powiedział Dawid Nilsson.

Źródło artykułu: