MKS Henri Lloyd Brodnica w ubiegłym sezonie wygrał II ligę i dostał szansę gry w I lidze. Zawodnicy z województwa kujawsko-pomorskiego wygrali cztery mecze i jest już jasne, że nie utrzymają się w tej klasie rozgrywkowej. - Gdyby w sporcie nie było awansów i spadków, to nie byłoby sensu w ogóle przystępować do rozgrywek. Sport polega na dostarczaniu emocji kibicom i tak właśnie jest w tym sezonie. Po rocznej przygodzie w I lidze, piłka ręczna w Brodnicy nadal będzie istniała. Nie szykujemy na pewno żadnego pogrzebu, tylko zagramy w II lidze - powiedział Jan Orzech.
[ad=rectangle]
Wiadomo już, że skład brodnickiego klubu w przyszłym sezonie będzie wyglądał inaczej. - Było u nas w tym sezonie pięciu zawodników z innych klubów i oni albo wrócą do swoich macierzystych zespołów, albo wybiorą inne oferty. Byliśmy umówieni na jeden sezon i pozostają wolnymi strzelcami. Będą grać w tych klubach, które spełnią ich aspiracje - poinformował Orzech.
Dwóch brodnickich wychowanków - Kamil Netz i Karol Cichocki gra regularnie w reprezentacji Polski juniorów. Czy mogą pozostać w swoim macierzystym klubie? – Zawsze mogą kontynuować przygodę w Brodnicy ale myśląc o rozwoju ich kariery powinni grać w klubach co najmniej I ligi, ale czy kluby te widzą ich w swoich składach? To jest pytanie do kogoś innego.
Na ten moment nie wiadomo jak będzie wyglądał skład MKS-u Henri Lloyd w sezonie 2015/16. - Realia w naszym kraju są takie, że dużo młodzieży wyjeżdża "za chlebem" za granicę. Nie da się żyć z gry w piłkę ręczną na poziomie drugiej ligi, nie jesteśmy również ośrodkiem akademickim i młodzież, która chce kontynuować naukę na studiach opuszcza nasze miasto. Zobaczymy kto będzie chciał kontynuować u nas swoją przygodę sportową z zawodników obecnego zespołu oraz jak zaangażuje się brodnicka młodzież w okresie przygotowawczym - swoje plany i cele określimy pod koniec sierpnia - zakończył Jan Orzech.