Sytuacja beniaminka PGNiG Superligi Mężczyzn z dnia na dzień wygląda coraz gorzej. W opublikowanym w poniedziałek specjalnym oświadczeniu sponsorzy klubu, w związku z decyzją władz miasta o zmniejszeniu dotacji dla Nielby, zdecydowali o całkowitej rezygnacji z dalszego finansowania wągrowieckiego zespołu. To niestety stawia klub na skraju upadku.
[ad=rectangle]
Trener Nielbistów, Zbigniew Markuszewski przyznaje, że obecnie nie jest w stanie powiedzieć jaka przyszłość czeka klub z Wągrowca.
- Sytuacja jest coraz trudniejsza. Były szanse, że dojdzie do kompromisu w rozmowach z miastem, dzięki czemu sponsorzy nadal będą starali się wiązać z klubem. Na razie jednak nikt nie chce finansować klubu, który nie ma poparcia władz miasta - mówi w rozmowie z naszym portalem.
- Co będzie dalej? Trudno mi powiedzieć. Próbowałem uzyskać jakieś informacje na temat tego czy klub w ogóle będzie istniał. Jest szansa na to, że ci młodzi zawodnicy będą mogli kontynuować karierę w przyszłym roku grając w I lidze, ale potwierdzenia tych wiadomości należy szukać u członków zarządu i sponsorów - dodaje.
Markuszewski przyznaje ponadto, że pierwsze informacje nt. możliwej rezygnacji sponsorów z dalszego finansowania sekcji piłki ręcznej jego drużyna otrzymała już w zeszłym tygodniu.
- Przed spotkaniem z Wybrzeżem zawodnicy otrzymali bardzo przykre wiadomości, które świadczyły o tym, że nie ma dla nich pieniędzy i niektórzy z nich zmuszeni będą zakończyć swoje kariery w naszym klubie. To na pewno miało znaczący wpływ na wynik meczu, ale ta sytuacja toczy się i tak już od pewnego czasu - wyjaśnia.
Na razie nie wiadomo czy szczypiorniści Nielby dokończą rozgrywki PGNiG Superligi w sezonie 2014/15. Jak zdradził Markuszewski zawodnicy wyrazili ku temu wstępne chęci, nie wiadomo jednak czy klub podoła zadaniu pod kątem organizacyjnym.
muszą być w mieście fabryki o klub z takimi tradycjami trzeba walczyć