Walentynkowy zimny prysznic - relacja z meczu MKS Piotrkowianin - Pomezania Polski Cukier Malbork

W najciekawszym spotkaniu 17. kolejki I ligi (grupa A) Piotrkowianin przegrał przed własną publicznością z Pomezanią Polski Cukier Malbork 32:34 (16:16).

Obie drużyny zdawały sobie sprawę z rangi tego meczu. Piotrkowianin w przypadku wygranej przeskoczyłby rywala w tabeli. Goście mogli natomiast odskoczyć od swojego najgroźniejszego rywala w walce o baraże na odległość trzech punktów. Kibice, którzy w walentynkowy wieczór odwiedzili piotrkowską Halę Relax obejrzeli niezwykle emocjonujące spotkanie.
[ad=rectangle]
Wynik meczu otworzył z rzutu karnego Piotr Swat. Po chwili wyrównał Mateusz Wiak i taki właśnie przebieg miał pierwszy kwadrans. Wynik spotkania oscylował wokół remisu. Dwukrotnie goście wywalczyli sobie dwubramkową przewagę, ale za każdym razem Piotrkowianin niwelował straty. Do szatni obie drużyny zeszły z remisem - 16:16.

Początek drugiej połowy ułożył się po myśli Piotrkowianina. Trzy trafienia Szymona Woynowskiego plus gol Sebastiana Iskry dały gospodarzom prowadzenie 20:16. W tym momencie o przerwę poprosił szkoleniowiec gości Igor Statkiewicz. Przyniosło to spodziewany efekt. W 43. minucie po trafieniu Michała Potocznego znów był remis - 23:23. Decydujące okazały się ostatnie minuty. Przy stanie 29:29 Pomezania rzuciła dwa gole z rzędu. Tę przewagę mimo rozpaczliwych ataków gospodarzy dowiozła do ostatniej syreny i po meczu to goście cieszyli się z zasłużonego kompletu punktów.

- Nie wiem co powiedzieć. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców za to co się stało. Daliśmy z siebie maksimum. Rywale byli lepsi, pokazali to w końcówce i zasłużenie wygrali. Teraz już nic nie zależy od nas. Mamy trzy punkty straty do Pomezanii i bardzo ciężko będzie dogonić drugie miejsce - mówił po meczu najskuteczniejszy zawodnik Piotrkowianina Szymon Woynowski.

- Przegraliśmy najważniejszy mecz sezonu. O porażce zdecydowała słaba gra w obronie i słaba postawa bramkarzy. Trudno to wszystko skomentować bo w decydujących momentach błędy popełnili doświadczeni gracze - dodał Rafał Przybylski, trener Piotrkowianina.

MKS Piotrkowianin - Pomezania Polski Cukier Malbork 32:34 (16:16)

MKS Piotrkowianin: Banisz, Procho - Zinchuk 8/1, Mróz 2, Woynowski 8, Iskra 2, Różański, Swat 2/1, Góralski 5, Szczukocki, Pożarek, Pacześny 5.
Trener: Rafał Przybylski
Karne: 2/4
Kary: 6 min (Zinchuk, Pożarek x2)

Pomezania Polski Cukier: Radosław Kądziela, Sibiga - Dobosz, Cielątkowski 1, Perwenis, Dukszto 1, Dawidowski, Suwisz 8, Cieślak 7/1, Potoczny 6, Baraniak 1, Maluchnik 1, Miedziński, Wiak 6, Boneczko 3.
Trener: Igor Stankiewicz
Karne: 1/2
Kary: 6 min (Maluchnik, Dukszto, Potoczny)

Sędziowali: Marcin Zubek (Bytom), Michał Kopiec (Siemianowice Śląskie). Widzów: 400

Komentarze (16)
PTB_handball
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do Pomezanii to podobała mi się gra Suwisza. Ma chłopak dobry rzut. Boneczko też robi kawał dobrej roboty na kole. Ogólnie jakoś grali lepiej niż Piotrkowianin. Nie było aż takiej nerwowości Czytaj całość
PTB_handball
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotrkowianin po raz kolejny pokazał że nie potrafią grać zespołowo. Dużo akcji kończonych indywidualnie i mały procent skuteczności takich akcji. 2 głupie błędy Zinchuka, które chyba najbardzi Czytaj całość
avatar
Apis
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejsce uprawniające do gry w barażach nie oznacza, że się awansuje do superligi. Malbork może przecież przegrać dwumecz z drużyną z Gdańska, Wrocławia, Lubina czy Puław ? Wtedy będzie znowu me Czytaj całość
avatar
into the vortex
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kluczowe wg mnie było polecenie krycia indywidualnie Woynowskiego, który trafiał w pewnym momencie wszystko. Od tej chwili gra w ataku się posypała. Zinchuk miał sporo strat, ale jednak te osie Czytaj całość
avatar
Johson
15.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zinchuk chyba po tym sezonie emerytura... najgorszy zawodnik w dzisiejszym meczu. Jego banalne straty piłki aż bolały. Obrona dziurawa jak ser... Gratulacje dla Malborka. Ale też nie przegraliś Czytaj całość